Cheryl od lat mocno dba o to, by jej życie prywatne nie zajmowało mediów i nie trafiało na pierwsze strony kolorowych gazet. Wszystko zmieniło się za sprawą jej związku z Liamem Payne, który z zamiłowaniem informował reporterów o tym, co dzieje się w jego dzielonym z Cheryl domu. Gdy więc wokalistka zmuszona była opublikować oświadczenie informujące o rozstaniu z młodym piosenkarzem, trudno było jej odkryć zażenowanie.
Właśnie na jaw wyszło, że krótko po rozstaniu Cheryl i Liama Payne, wokalistka wysłała kilka smsów do dziennikarza i prezentera - Piersa Morgana. Przypomnijmy, że Piers skomentował publicznie rozstanie pary stwierdzając, że to dziwne, że pary piszą w oświadczeniach, że wciąż "mają dla siebie dużo miłości".
>> One Direction wrócili na Twittera! Wszystko z okazji 8-lecia zespołu!
Jeśli tak bardzo się kochają, to dlaczego się rozstają? Powinni być bardziej szczerzy i napisać po prostu, że się nienawidzą.
- mówił.
Cheryl o rozstaniu z Liamem Payne
Okazuje się, że jego stwierdzenie nie spodobało się Cheryl, która ostro napisała do niego chwilę później:
Przykro mi, że nie podobało ci się moje oświadczenie, Piers - może powinnam wysyłać ci intymne szczegóły w porządku chronologicznym, tak, jak miały miejsce.
Piers Morgan natychmiast przyznał, że ma po swoich słowach "rzadkie poczucie winy".
Jestem po prostu rozbita. Ja też nienawidzę tego typu oświadczeń, są żenujące.
Tęsknicie za ich związkiem?
- napisała po chwili Cheryl. Dodała też, że nie mogła napisać, że nienawidzi Liama Payne, bo to nieprawda. Parze "po prostu się nie ułożyło".
Przypomnijmy, że Cheryl i Liam Payne ogłosili rozstanie na początku lipca. W swoim oświadczeniu pisali:
Z przykrością ogłaszamy, że zdecydowaliśmy się rozstać. To była dla nas trudna decyzja. Nadal mamy dla siebie, jak rodziny, wiele miłości. Bear to cały nasz świat i prosimy Was o szacunek dla jego prywatności, gdy będziemy chcieli przejść przez to razem.