Jeszcze pół roku temu nikt z nas nie mógł przypuszczać, że przyjdzie nam żyć w czasach pandemii. Koronawirus na długie tygodnie całkowicie ograniczył nasze codzienne aktywności, a dziś nadal wyznacza sposób, w jaki możemy funkcjonować. Wśród najbardziej uprzykrzających życie restrykcji jest ograniczenie kontaktu z innymi - również tymi najbliższymi.
Teraz, gdy w wielu miejscach na świecie koronawirus odpuszcza, wiele osób nadrabia kontakty z rodziną - oczywiście z zachowaniem odpowiedniej ostrożności. Wśród gwiazd coraz popularniejsze jest robienie testów przed spotkaniem, które mają ograniczyć ewentualne ryzyko zarażenia.
Channing Tatum zrobił test na koronawirusa
Z tej opcji skorzystał również Channing Tatum. Aktor, który 26 kwietnia świętował ze znajomymi swoje 40. urodziny, chciał w końcu spotkać się z córką, na co dzień mieszkającą z Jenną Dewan. Aktorka obawiała się jednak, że jej były mąż mógł zarazić się chorobą podczas urodzinowej imprezy. Dlatego też Channing zdecydował się na zrobienie testu. Gdy wynik okazał się negatywny, gwiazdor mógł zobaczyć się z córką.
Wcześniej takie same testy wykonała cała rodzina Beyonce.