Cezary i Edyta Pazura są jedną z najbardziej udanych par polskiego show-biznesu. Poznali się w 2007 roku, w pociągu relacja Warszawa-Kraków, gdzie Edyta była pracownicą WARS-u, dorabiając w ten sposób na studia. Cezary zwrócił uwagę na młodszą o 26 lat dziewczynę, która od razu wpadła mu w oko. Niedługo później zaprosił ją na randkę, a 2 lata później, w 2009 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Doczekali się dwóch córek i syna.
Rodzina Pazurów nie wiedziała, co się dzieje. Pies wywęszył coś w walizce Cezarego
Edyta Pazura chętnie dzieli się na Instagramie historiami z życia jej rodziny, gzie jej aktywność śledzi 253 tysiące osób. Ostatnio opowiedziała o sytuacji, która wprowadziła rodzinę Pazurów w konsternację. Sezon urlopowy w pełni, więc Edyta, Cezary, wraz z dziećmi i przyjaciółmi wybrali się do Stanów Zjednoczonych. Kiedy dotarli na lotnisko w Los Angeles, ku ich zaskoczeniu nagle w pobliżu ich bagaży zaczął krążyć pies z patrolu straży granicznej, z pewnością wyszkolony do odnajdywania narkotyków lub materiałów wybuchowych. Edyta opowiedziała, jak wyglądała cała sytuacja.
Zaczęło się chwilą grozy już na lotnisku w Los Angeles. Gdy dostaliśmy walizki, podszedł do nas piesek patrolujący. Znajomi podejrzewali nas, a my podejrzewaliśmy znajomych. Piesek usiadł przy walizce Czara. Znajomo odetchnęli z ulgą, a ja się zaczęłam zastanawiać, jak będę samotnie wychowywać dzieci. Pani ze straży granicznej zajrzała do walizki Czara i zabrała nam kabanosy - napisała Edyta na InstaStory.
Całe szczęście, wszystko skończyło się dobrze, a Pazurowie będą mieli ciekawą anegdotkę do opowiadania znajomym, po powrocie z kalifornijskich wczasów.