Katarzyna Nosowska i Caroline Derpienski zdecydowanie nie należą do tych osób z show biznesu, które łączy przyjaźń. Wszystko przez filmik, który zamieściła w swoich mediach społecznościowych artystka. Po tym, jak wokalistka zespołu Hey, która znana jest ze swoich dowcipnych i satyrycznych filmików, wrzuciła na swój instagramowy profil reklamę napoi znanej firmy, w której wcieliła się w rolę celebrytki ze Stanów Zjednoczonych posługującą się łamaną polszczyzną, w sieci wybuchła afera. Dollarsowa celebrytka dopatrzyła się w kreacji nawiązania do swojego wizerunku, a parodia artystki na tyle dotknęła milionerkę, że ta zażądała przeprosin oraz zadośćuczynienia w formie rekompensaty pieniężnej w kwocie 50 mln zł. Caroline podkreśliła, że treści zamieszczone przez Nosowską godzą w jej dobra osobiste, a sama artystka ma destrukcyjny wpływ na ludzi, zwłaszcza na psychikę dzieci.
Caroline Derpieński - Katarzyna Nosowska
Królowa dollarsów w mgnieniu oka rozpoznała siebie w parodii autorstwa Katarzyny Nosowskiej i zażądała 50 mln zł odszkodowania od firmy Danone za żartobliwą reklamę marki Alpro. W odpowiedzi na reklamę celebrytka poinformowała, że artystka powinna wybrać się do szpitala psychiatrycznego w Choroszczy. To jednak nie wszystko, na swoim instastory zdradziła także, że myśli o podjęciu kroków prawnych.
Rozumiem, że firmy dają pieniążki za reklamę, jak są zasięgi pod postem …, ale zarobek na mleku, robiąc z siebie błazna i tworząc hejt na obce osoby jest po prostu CHORY! Firmę od mleka, jak i Panią powinniśmy podać do sądu. (...) Sprawę reklamy firmy Danone powierzyłam mojemu pełnomocnikowi. Naszym zdaniem reklama Danone, trafiająca także do osób nieletnich, daleko wykracza poza sferę dozwolonej satyry i konwencji żartu; narusza moje dobra osobiste, stanowi przejaw hejtu, mowy nienawiści i gaslightingu - informowała w lipcu Caroline.
Jak ustalił portal Wirtualne Media, choć od afery minęły już cztery miesiące, to firma nie dostała od celebrytki żadnego pozwu.
Nic się w tym temacie nie zmieniło - poinformowała Martyna Węgrzyn, kierowniczka działu komunikacji zewnętrznej i rzeczniczka prasowa Danone Polska.
Wygląda na to, że żadnego procesu nie będzie, a sprawa po prostu ucichnie.
Listen on Spreaker.