Caroline Derpienski, to nazwisko, które od pewnego czasu stale gości w polskiej przestrzeni medialnej. Celebrytka, która popularność zyskała dzięki działalności w mediach społecznościowych, choć w show-biznesie działa krótko, bo niespełna ponad rok, to już dała się we znaki innym polskim celebrytom. Głośno było pozwie przeciwko piosenkarce Katarzynie Nosowskiej, która jej zdaniem obraziła ją w reklamach napojów roślinnych jednej z marek, a także o konflikcie z "Żoną Miami" - Anetą Glam, a także Piotrem i Agatą Rubikami. Kontrowersyjna celebrytka robi wszystko, aby nie dać o sobie zapomnieć. Niedawno w pełnych dramatyzmu postach opowiadała, że rozstała się z tajemniczym milionerem "Dżakiem", który w dodatku miał wobec niej stosować przemoc. Po rzekomym rozstaniu Derpienski pokazywała, jak w trudnej sytuacji się znajduje, mówiąc, że została bez grosza przy duszy i nie ma pieniędzy na jedzenie.
Zobacz także: Caroline Derpienski chwali się nowym apartamentem. "Nie ma lepszego w Warszawie". Tylko spójrzcie na te żyrandole!
Caroline Derpienski powiedziała, dlaczego okłamywała internautów
Wnikliwi obserwatorzy nie do końca dowierzali słowom Caroline Derpienski, a jeden z internautów wręcz zarzucił celebrytce kłamstwo, co oczywiście oburzyło Derpienski. Teraz w rozmowie z serwisem Pomponik przekazała, że ona i "Dżak" dali sobie drugą szansę.
Pracujemy nad tym. To jest tak, że jesteśmy w trakcie, ale nie możemy jednoznacznie ogłosić, czy wróciliśmy do siebie, czy nie. To jest takie pomiędzy, to jest taki etap próbny, etap przejściowy - powiedziała.
Derpienski wytłumaczyła także, dlaczego chce wrócić do partnera, motywując swoją decyzję uczuciami, którymi nadal darzy "Dżaka": "Miłość, miłość" - powiedziała Caroline. Celebrytka wyznała także, że zmyśliła kilka sytuacji, po to, aby wbić szpilę partnerowi.
W tym, o czym opowiadałam, było parę rzeczy nieprawdziwych, żeby go zabolało. Jak pisałam, że nie spaliśmy w Burdż al-Arab, albo że wcale mi nie zrobił serduszka z kwiatów na plaży w Dubaju, to było z mojej strony obleśne - mówiła Pomponikowi Derpienski.
Caroline Derpienski przyznała, że kłamała, ponieważ chciała, aby ludzie jej współczuli.
To było po to, żeby wzbudzić emocje w ludziach, żeby po prostu mi bardziej współczuli - powiedziała.
Odniosła się także do swoich słów, w których mówiła, że ma pustą lodówkę i nie ma co jeść, ponieważ została bez pieniędzy.
To, że miałam pustą lodówkę, to była prawda. Nie poszłam na zakupy - powiedziała Derpeinski.
Internauci nie kryją oburzenia słowami Caroline Derpienski i podkreślają, że taka postawa może mieć negatywne skutki w przyszłości, ponieważ, jeśli rzeczywiście znajdzie się w potrzebie, nikt nie uwierzy, że mówi prawdę.