O tym, że świat show biznesu jest brutalny wiedzą nawet te osoby, które jak najdalej trzymają się od tej branży. Trzeba mieć bardzo twardą skórę by przetrwać. Cardi B, która ma za sobą mroczną przeszłość, podzieliła się swoją historią. Raperka przyznała, że podczas sesji zdjęciowej do jednego z magazynów była molestowana przez fotografa. Fotograf chyba nie do końca przemyślał swoje zachowanie i zapomniał z kim ma do czynienia, bo raperka nie ma zamiaru milczeć! Cardi B wyznała, że fotograf oprócz kierowania niestosownych uwag w jej kierunku w pewnym momencie rozpiął spodnie i pokazał jej… swojego penisa!
„Nigdy nie zapomnę, jak poszłam na sesję dla magazynu i fotograf próbował się do mnie zbliżyć. Powiedział: Chcesz dostać się do tego magazynu? I pokazał mi swojego penisa. To było cholernie szalone. A wiesz co było bardziej szalone? To, że powiedziałam o tej sytuacji właścicielowi magazynu, a on spojrzał na mnie i zapytał: no i? Kiedy widzę, dziewczyny z akcji #MeToo, wiem, że przeszły to samo. To dzieje się każdego dnia”. – mówiła Cardi B.
Cardi B nie mówiła dokładnie, kiedy ta sytuacja miała miejsce, prawdopodobnie było to na początku jej kariery. Gwiazda dodała, że teraz, gdy jest wielką artystką nie ma z tym problemu. Jesteśmy przekonani, że wiele osób się Cardi B po prostu boi!