Były menedżer Guns N' Roses obraził Michaela Jacksona. Doug Goldstein twierdzi, że współpraca Slasha z Michaelem Jacksonem zrujnowała atmosferę w zespole.
Axl Rose traktował członków Guns N' Roses jak braci. Udzielił obszernego wywiadu, w którym wszyscy dowiedzieli się, że Axl Rose był molestowany w dzieciństwie. W późniejszych latach Michael Jackson został oskarżony o pedofilię. Nic więc dziwnego, że Axl Rose wkurzył się, kiedy Slash podjął współpracę z Jacksonem.
Były menedżer Guns N' Roses Doug Goldstein dokładnie pamięta całą sytuację.
Slash przyszedł do mnie i poinformował, że zagra z Michaelem Jacksonem. Wszyscy wiedzą, że Eddie Van Halen za występ w „Beat It” zarobił milion dolarów. Powiedziałam Slashowi, żeby dał mi negocjować warunki umowy. Na to odpowiedział mi, że już wszystko ustalone. Odpowiedziałem mu: „Co masz na myśli? Nie pozwalasz mi wykonać mojej roboty? Słuchaj, muszę porozmawiać z Axlem i mu wyjaśnić, dlaczego będziesz spędzać czas z pedofilem”.
Wspomina Doug Goldstein.
Pomyślicie pewnie, że Michael Jackson musiał zaproponować Slashowi ogromną kasę, skoro zgodził się na współpracę. Nic z tego! Doug Goldstein powiedział, że Slash za współpracę z Michaelem Jacksonem dostał.... telewizor! Nie byle jaki, bo 72-calowy...
Były menedżer Guns N' Roses dodał, że po tej współpracy atmosfera w grupie zrobiła się fatalna. Axl Rose przestał traktować Slasha jak brata i stracił do niego zaufanie.
Czy faktycznie Michael Jackson rozbił Guns N' Roses?