Budka z kebabem Chajzera w Krakowie miała zniknąć. Mimo afery, nadal działa w tym samym miejscu. Dziennikarz wyjaśnia

Filip Chajzer w 2024 roku postanowił spełnić się w roli właściciela lokalu gastronomicznego. Zainspirowany smakiem kebaba, który w latach 90. jadał podczas podróży z ojcem do Niemiec, postanowił otworzyć w Warszawie lokal, który będzie serwował prawdziwy berliński Kreuzberg. Wokół działalności Kreuzberg Kebab pojawiły się kontrowersje. Influencerzy, tacy jak Książulo czy Blowek, przeprowadzili testy porównawcze, sugerując, że rozpoznawalne osoby otrzymują większe porcje niż zwykli klienci. Mimo to, kolejki do lokalu na kółkach stale się wydłużały. Sukces warszawskiego lokalu skłonił Chajzera do ekspansji biznesu. Obecnie Krauzberg Kebap można zjeść nie tylko w Warszawie (w 2 lokalizacjach), ale również w Łodzi, a od niedawna także w Krakowie.

Filip Chajzer mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie zamkną budki w Krakowie

Filip Chajzer kontynuuje rozwój swojego biznesu. Kilka miesięcy temu ogłosił, iż dokładnie rok od otworzenia pierwszego lokalu w Warszawie, w Krakowie stanie kolejna budka. Lokal na kółkach rzeczywiście został otwarty 5 kwietnia 2025, a na inaugurację nowego miejsca z kebabem przyszły tłumy. Mimo to, mieszkańcy Krakowa byli oburzeni, gdyż mobilny punkt gastronomiczny, który stoi na placu przed Galerią Krakowską zasłania zabytkowy XIX-wieczny Pałac Wołodkowiczów. Były gwiazdor TVN-u wziął sobie do serca uwagi mieszkańców i zapewniał, że lokal zniknie z placu przed galerią.

Pragnę przekazać, że mam gigantyczny szacunek do tego miasta i już szukam nowego miejsca. Takie dostałem, przeznaczone pod punkt mobilny ograniczony w czasie. Z nikim nie zamierzam się kłócić. Przepraszam i pozdrawiam - Wasz Filip. Tylko dobre emocje. Po to robię Kebap - zapewniał na Instagramie.

Jak się jednak okazuje, budka z kebabem nadal funkcjonuje w tej samej lokalizacji, co Filip Chajzer relacjonuje w mediach społecznościowych.

Kraków, pięknie dziękuję za wasze wsparcie. [...] Chciałoby się powiedzieć, że już w poniedziałek miało mnie tu nie być, a jestem dalej, wyjechać stąd nie mogę. Stoimy w tym miejscu, w którym staliśmy, szukamy rozwiązań. Będzie dobrze - relacjonował na Instagramie.

Filip Chajzer nie zamierza zamykać budki, do momentu, kiedy znajdzie nowy plac, na którym będzie mógł stanąć jego mobilny lokal. Zapewnił także, że obecnie nie rusza się także z Krakowa i szuka dla siebie mieszkania.

Mój kebab potrzebuje lokalu w Krakowie. A ja mieszkania na krócej albo dłużej. Hotele mnie wykończą, a miałem być tylko na weekend - mówił w relacji na Instagramie.