Gwiazdy w przeważającej większości bardzo poważnie podeszły do pandemii i od miesięcy odpowiedzialnie powstrzymują się od większości dotychczasowych aktywności, spędzając czas głównie w domach. Oczywiście nie wszyscy dobrze znoszą kolejne tygodnie w stosowaniu dystansu od innych, co udowodniły nam w ostatnim czasie siostry Kardashian.
Na imprezujące gwiazdy z dużym niepokojem patrzy chociażby Ariana Grande. Wokalistka ostatnio podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat innych znanych osób, którym pandemia nie przeszkadza w świetnej zabawie - chodzi o gwiazdy Tik Toka. Ari zauważyła, że często bywają oni w jednym ze znanych klubów w Los Angeles.
>> Ariana Grande atakuje Tik Tokerów za imprezowanie w pandemii! "Naprawdę?"
Czy naprawdę wszyscy musimy jechać do cholernego Saddle Ranch tak bardzo, że nie możemy poczekać, aż śmiertelna pandemia minie? Naprawdę tak bardzo musimy założyć kowbojki i jeździć na mechanicznym byku? Wszyscy tak bardzo potrzebowaliśmy tego posta na Instagramie?
- mówiła zezłoszczona wokalistka.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą! Wypowiedź Ariany Grande skomentował właśnie Bryce Hall.
Bryce Hall odpowiada Arianie Grande
Bryce Hall należy do tych celebrytów, którzy imprezowali ostro już kilka miesięcy temu, kiedy niewiele osób się na to decydowało. Przypomnijmy, że jego impreza była tak wielka, że zaalarmowani sąsiedzi wezwali policję, a ci odłączyli imprezowiczom prąd. Teraz Bryce Hall oskarżył Arianę Grande o to, że atakując Tik Tokerów chce... zdobyć sławę!
Wiedziała, że wiele osób się z tym zgodzi, ponieważ jest wielu ludzi, którzy szczególnie nienawidzą Tik Tokerów. To był oczywiście ruch marketingowy i dobry dla niej, ale nie myli się.
- stwierdził.
Tego jeszcze nie było! Może i najsłynniejsi Tik Tokerzy mogą pochwalić się milionami fanów, ale nadal trudno sobie wyobrazić, by Ariana Grande musiała posiłkować się nimi w zdobywaniu popularności...
Odpłynął?