Britney Spears nie przejmuje się komentarzami internautów, którzy co rusz snują kolejne teorie spiskowe. Wręcz przeciwnie - piosenkarka zdaje się mieć niezły ubaw, czytając nowe doniesienia na swój temat, mimo że niektóre z nich są naprawdę absurdalne. No bo jak inaczej opisać fakt, iż spora część internautów wierzy w to, że gwiazda popu... nie żyje? Od momentu odzyskania swojej wolności w listopadzie 2021 roku Britney wyraża siebie poprzez publikowanie tanecznych wideo, często w skąpym ubraniu. To oczywiście spotyka się z dezaprobatą konserwatywnej strony użytkowników sieci. Czy Spears jakkolwiek się tym przejmuje? Nie. Księżniczka popu zamieściła właśnie nowy filmik, na którym pląsa do ulubionej piosenki w seksownym topie z koronki i fikuśnych stringach.
Britney Spears w stringach
Seksowny wizerunek jest znakiem rozpoznawczym Spears właściwie od początków jej kariery. Już jako nastolatka artystka była posądzana o "gorszenie" nieletnich fanów. Mimo upływu lat 41-letniej wokalistce wciąż udaje się szokować, czego dowodem są zamieszczane pod jej tiktokami komentarze. Pod najnowszych filmikiem pojawiło się sporo wyrażających zaskoczenie.
Nie byłam przygotowana na to zakończenie
To jest jak scena Davida Lyncha
To zakończenie było trochę... za mocne - czytamy.
Najważniejsze, że Brit ma zabawę i jak widać, traktuje samą siebie ze sporym dystansem. W końcu może robić i publikować w sieci to, co chce!