13 lat temu Britney Spears przeszła załamanie nerwowe, które zaważyło na jej życiu i karierze. Gdy w 2007 roku wokalistka w obecności paparazzich ogoliła sobie włosy, a później zaatakowała parasolką jeden z samochodów fotografów, jej świat wywrócił się do góry nogami. Gwiazda trafiła pod kuratelę ojca i do dziś nie może samodzielnie decydować o swoim życiu. Smutną prawdę o jej życiu pokazał ostatnio na nowo dokument Framing Britney Spears.
Emisja dokumentu doprowadziła do opublikowania przeprosin przez Justina Timberlake'a. W 2009 roku, kilka lat po rozstaniu z wokalistką, w piosence Cry Me A River gwiazdor zasugerował światu, że Brit zdradziła go i złamała mu serce, co wywołało falę nienawistnych komentarzy pod jej adresem. Rzeczywistość okazała się inna - według doniesień Justin również nie był ukochanej wierny.
>>Justin Timberlake wreszcie PRZEPROSIŁ Britney Spears i Janet Jackson! Co napisał?
Żałuję wiele, albo większość z rzeczy, jakie powiedziałem o Britney. Na szczęście, mam nadzieję, z wiekiem stajemy się mądrzejsi.
- powiedział.
Jego "przeprosiny" nie zrobiły jednak wrażenia na internautach, którzy po jego suchym komentarzu nie zostawili na nim suchej nitki.
Perez Hilton "przeprasza" Britney Spears
Teraz do przeprosin w swoisty sposób dołączył Perez Hilton. Celebryta od lat prowadzi mega popularnego w Stanach Zjednoczonych bloga plotkarskiego i znacząco wpływa na to, jak Amerykanie postrzegają gwiazdy showbiznesu. W czasach załamania Britney Spears na jego stronie pojawiły się regularnie bardzo ostre komentarze na temat piosenkarki - wystarczy przypomnieć, że w 2007 roku nazwał ją "niezdolną matką", a w 2008 roku, po śmierci Heatha Ledgera, sprzedawał koszulki z napisem "Dlaczego to nie mogła być Britney?".
>> Sam Asghari tym razem SZCZERZE komentuje Framing Britney Spears! Ostry post
Dokument Framing Britney Spears przypomniał o jego udziale w medialnej nagonce na gwieździe. Po nieprzychylnych komentarzach w sieci Perez Hilton przyznał, że nie był w całej sprawie bez winy.