Sytuacja prawna Britney Spears jest bardzo trudna. Po głośnym załamaniu gwiazda trafiła pod kuratelę ojca. Ta trwa już 13 lat! Chociaż ostatnio wokalistka podjęła kroki do odzyskania wolności, jej ojciec wcale tego nie ułatwia. Dodatkowy problem to fakt, że właśnie Jamie Spears zarządza majątkiem artystki.
Teraz ojciec Britney Spears oskarża matkę wokalistki. Jego zdaniem Lynne Spears wykorzystywała córkę.
Ojciec Britney Spears atakuje jej matkę
Lynne i Jamie Spears rozwiedli się w 2002 roku po 26 latach małżeństwa. Teraz matka Britney Spears zaczęła zadawać pytania o wysokie rachunki związane z opieką prawną córki. Opłaty dla adwokatów rzekomo wynoszą 2 milion dolarów.
Lynne kwestionuje duże sumy pieniędzy, które kancelaria prawna Jamiego kasuje za zaledwie cztery miesiące. Twierdzi, że niektóre zadania były wykonywane, by naprawić wizerunek Jamiego w mediach, a nie służyć Britney.
Takie pytania nie spodobały się Jamiemu Spearsowi... W oświadczeniu uzyskanym przez The Blast skrytykował byłą żonę.Nie była zaangażowana w kuratelę swojej córki od początku i dlatego nie ma wiedzy o opłatach. Lynne jest tą, która wykorzystała ból i traumę córki dla osobistego zysku, publikując książkę.
Jamie Spears ma także pretensje do byłej żony, ponieważ ta "niepotrzebnie rozdmuchuje temat w mediach." Zapewnia także, że bez zarzutów i z największym zaangażowaniem dba o interesy córki.
Wierzycie?