Od wielu lat życie Britney Spears to walka o odzyskanie wolności. Piosenkarka od ponad 13 lat pozostaje pod kuratelą swojego ojca. Teraz wiele wskazuje na to, że jej los być może się odmieni, bo James Spears złożył rezygnację i postanowił ustąpić ze stanowiska.
To jednak nie zmienia faktu, że przed Britney nadal długa droga do odzyskania pełnej wolności.
W swoich social mediach od jakiegoś czasu Britney otwarcie mówi o tym, jak wygląda jej życie. Bez owijania w bawełnę zdradza, że w swoim domu była dosłownie więziona, a ojciec kontrolował każdy jej ruch. Artystka nie mogła nawet spełnić swojego marzenia o posiadaniu kolejnego dziecka.
Polecany artykuł:
Teraz znów bierze się za ujawnianie szczegółów ze swojego życia. Kolejne szokujące doniesienie dotyczy jej życia w rezydencji w Las Vegas. W latach 2013-20017 Britney występowała w Planet Hollywood w Vegas i to tam zmagała się z dużymi ograniczeniami.
Na swoim Instagramie zdradziła, że podczas pobytu, pozwolono jej opuścić rezydencję tylko dwa razy! Britney pokazała się w białej sukience i czerwonych szpilkach, przy okazji zdradzając, jak wyglądało jej życie w rezydencji w Las Vegas.
Myślałam o tym, kiedy grałam koncerty w Vegas… przez cztery lata, kiedy tam byłam, wychodziłam tylko dwa razy!!! Niestety nie kłamię.
– brzmiał fragment podpisu na Instagramie pod filmikiem.