Kuratela Britney Spears to obecnie w mediach temat numer jeden. Potwierdziły się obawy fanów wokalistki. Ruch #FreeBritney od dawna przekonywał, że Jamie Spears kontroluje i wpływa na życie córki, rujnując je.
Britney Spears potwierdziła to zeznaniami w sądzie, prosząc o zdjęcie kurateli, aby "odzyskać swoje życie".
Właśnie dotarły do nas kolejne, szokujące szczegóły dotyczące kurateli Britney Spears.
Polecany artykuł:
Britney Spears była podsłuchiwana
Dziennikarze New York Times ujawniają kolejne szokujące szczegóły dotyczące kurateli Britney Spears. Z dokumentu Controlling Britney Spears dowiadujemy się, że ojciec zlecił podsłuchy całej komunikacji gwiazdy! Ujawnili to pracownicy firmy ochroniarskiej, którą wynajął Jamie Spears.
Alex Vlasov, pracownik firmy Black Box, mówił, że w sypialni Britney Spears zainstalowano urządzenie nagrywające, rzekomo rejestrujące jej intymne chwile z chłopakiem i dziećmi.
Pod kontrolą był także telefon gwiazdy. Firma ochroniarska miała mieć dostęp do prywatnych wiadomości Britney Spears. Za sprawą dostępu do jej konta iCloud, monitorowali wszelkie wysyłane przez nią wiadomości czy maile. Vlasovpowiedział filmowcom, że został poproszony o zaszyfrowanie niektórych rozmów tekstowych Spears, aby mogły zostać wysłane do jej ojca, Jamiego Spears i pracownika wynajętej przez niego firmy zarządzającej jej biznesem.
Alex Vlasov miał wątpliwości co do inwigilacji Britney Spears. Wówczas powiedziano mu, że komunikacja gwiazdy była sprawdzana „dla jej własnego bezpieczeństwa i ochrony” i że sąd nadzorujący kuratelę był „świadomy tego”, podobnie jak jej ówczesny adwokat.
Pracownik firmy ochroniarskiej opowiedział, że kontrolowano rozmowy między Britney Spears a jej adwokatem, Samem Inghamem.
- Celem inwigilacji miało być szukanie złych wpływów, poszukiwanie potencjalnej nielegalnej działalności, która mogłaby się wydarzyć. Ale monitorowali również rozmowy z jej przyjaciółmi, z jej mamą, z jej prawnikiem Samem Inghamem. Jeśli jest ktoś, kto powinien być poza zasięgiem, powinien to być prawnik Britney. Jej własny telefon i jej prywatne rozmowy były tak często wykorzystywane do kontrolowania jej. Tylko dlatego, że sprawujesz kontrolę, nie masz prawa do traktowania ludzi jak własności. Nie czuła się, jakby była traktowana jak istota ludzka.
Mówił Alex Vlasov w Controlling Britney Spears.
Dziennikarze Ney York Times skontaktowali się z adwokatem Jamiego Spearsa. Nie zaprzeczył inwigilacji, ale powiedział, że jest ona prowadzona „w granicach uprawnień przyznanych mu przez sąd”.