Syn Britney Spears dopiero co uruchomił konto na Instagramie, a już zdążył odpalić prawdziwą bombę. Pisaliśmy już na Hotplota.pl o tym, jak 13-letni Jayden Federline w swojej transmisji live obraził własnego dziadka i wychwalał ojca, czyli byłego męża piosenkarki.
Ale to nie wszystko!
Jayden Federline powiedział też coś, co może się bardzo nie spodobać jego mamie, a jeszcze bardziej - jej fanom. Ze słów młodszego syna Britney Spears wynika, że gwiazda kończy karierę!
TO JUŻ KONIEC KARIERY BRITNEY SPEARS?
Podczas słynnej już transmisji live na Instagramie syn Britney Spears odpowiadał na pytania internautów. Te dotyczyły m.in. trudnej sytuacji w rodzinie gwiazdy. Przypomnijmy, że oficjalnie ojciec Britney wciąż sprawuje kuratelę nad swoją córką. Odpowiadając na te pytania syn piosenkarki nie wyrażał się o dziadku pochlebnie, i to delikatnie mówiąc... Jayden Federline nazwał Jamiego Spearsa "fiu**m".
Podczas swojego debiutu na Instagramie nastolatek został też zapytany o to, czy jego mama nagrywa nową muzykę. Niestety jego odpowiedź nie ucieszy fanów Britney Spears.
Um, właściwie w ogóle nie widziałem, żeby tworzyła zbyt dużo muzyki.
Nie wiem, stary - naprawdę tego nie wiem. Pamiętam, jak raz zapytałem ją: 'Mamo, co się dzieje z twoją muzyką?'
A ona powiedziała coś w stylu: 'Nie wiem, słonko. Myślę, że już z tym skończyłam'
ZOBACZ TEŻ:
- odpowiedział syn Britney Spears.
Nie jest to dobra wiadomość, ale z drugiej strony - może lepiej znać prawdę, niż kolejne lata niecierpliwie wyczekiwać nowych piosenek swojej idolki?
Co o tym myślicie? Chcielibyście, żeby Britney Spears nagrała jeszcze jakąś płytę? Czy może Wy też uważacie, że powinna już oficjalnie zakończyć karierę?