Tuż po swoich głośnych zeznaniach w sądzie Britney Spears zamieściła na Instagramie szczery wpis, w którym przyznała, że oszukiwała fanów, twierdząc, że jest szczęśliwa. W rzeczywistości gwiazda cierpi pod kuratelą ojca i nie ma prawa do decydowania o sobie w najmniejszych kwestiach. Podczas dwudziestominutowego przesłuchania w sądzie po raz pierwszy opowiedziała o tym, jak naprawdę wygląda jej życie.
Po tym wpisie Britney Spears fani zyskali nadzieję, że od tego momentu na jej Instagramie będą pojawiać się prawdziwe zdjęcia i wpisy. Dotąd bywało z tym różnie - gwiazda wrzucała wielokrotnie te same zdjęcia, a zdaniem internautów jej profil był kontrolowany przez pracowników jej ojca.
Najnowszy post znów wzbudził jednak niepokój.
To pochodzi z września 2020 r. Nie dajcie się nabrać na te „nowe” posty
- piszą fani w komentarzach.
Britney Spears znów kłamie?
Britney Spears ogłosiła w nowym poście, że wyjechała na wakacje na hawajską wyspę Maui. Na video możemy zobaczyć widoki roztaczające się z jej apartamentu i nią samą, bawiącą się na plaży. Zobaczcie:
Dla wielu internautów film wydaje się jednak dziwnie znajomy... i mają rację! Dokładnie te same ujęcia trafiły już na Instagram Britney Spears we wrześniu ubiegłego roku. To właśnie wtedy gwiazda pokazała video, na którym bawi się na plaży w maseczce (dziś jest już zaszczepiona, a obostrzenia na miejscu mocno poluzowane). Co więcej, na ostatnich zdjęciach paparazzich widać, że gwiazda przybrała nieco na wadze.
Zobaczcie post z 23 września 2020!! Ten sam kapelusz i wodorosty!! Ten post jest fałszywy!! Wszyscy módlcie się za Britney!!
Na ile wycieczek na Maui pojechałaś sis ? to jest dokładnie to samo tło i strój, co na filmach, które opublikowałaś 19 maja, 3 czerwca...
Tym samym internauci znów są przekonani, że Instagram Britney Spears nie pokazuje prawdy o ubezwłasnowolnionej wokalistce. Gdzie naprawdę jest Britney i co robi po swoich zeznaniach w sądzie?