Relacje Britney Spears z ojcem to bardzo złożony temat. Gwiazda od lat znajduje się pod sądową opieką prawną Jamiego Spearsa. Od niedawna gwiazda coraz bardziej walczy o zdjęcie kurateli. Nie wiemy dokładnie jakie nastroje panują w rodzinie, ale według doniesień zagranicznej prasy, jest jeszcze gorzej.
Trudne relacje Britney Spears z ojcem
W sierpniu tego roku Jamie Spears powiedział w rozmowie z CNN, że jest z Britney Spears w dobrych stosunkach. A jednak według informatorów, nie rozmawiali ze sobą od tamtej pory! Teraz źródło Us Weekly zdradza, że to kłamstwo.
To, że Jamie powiedział, że on i Britney byli w„ dobrych stosunkach w sierpniu, jest oburzające. Może w sierpniu 2019 r., ale nie w sierpniu 2020.
Osoba z bliskiego otoczenia gwiazdy zdradza, że Britney Spears obwinia ojca o zmniejszenie opieki nad synami. Do tej pory gwiazda i jej były mąż, Kevin Federline dzieli się nią po połowie. Wszystko zmieniło się w ubiegłym roku.
Britney Spears ma ograniczoną opiekę nad synami
We wrześniu 2019 roku Kevin Federline, zawiadomił policję, że Jamie Spears wdał się w intensywną kłótnię z Seanem, który miał wtedy zaledwie 13 lat. Sean zamknął się w pokoju, ale Jamie wyłamał drzwi i gwałtownie potrząsnął swoim wnukiem, poinformował wówczas TMZ. Sprawę zbadano i ostatecznie Jamie Spears nie usłyszał żadnych zarzutów. W tym samym miesiącu były mąż Britney Spears, załatwił sądowy zakaz zbliżania się do swojego byłego teścia.
Po incydencie Kevin Federline zawnioskował o zmianę podziału opieki. Już nie dzielą jej 50/50, a 70/30. Podobno Britney Spears obwinia ojca o ograniczenie kontaktu z dziećmi.
Incydent z Jamiem i Seanem zmienił wszystko. To był poważny cios dla Britney. Ona, Kevin, Preston i Jayden od tamtej pory patrzą na Jamiego inaczej.
Dodaje informator.
Myślicie, że kiedy kuratela Britney Spears się skończy, jej relacje rodzinne się poprawią?