W życiu Britney Spears wiele się działo. Gwiazda przeszła publiczne załamanie nerwowe i od 2008 roku jest pod prawną opieką ojca. W zasadzie - była. Kilka tygodni temu sąd poparł jej wieloletnie prośby i odsunął Jamiego Spearsa od kurateli.
I chociaż Britney Spears wciąż jest ubezwłasnowolniona, ma znacznie więcej swobody. Zostały także otwarte przed nią drzwi do całkowitego odzyskania wolności.
Czy wykorzysta ją, żeby zawalczyć o pełną opiekę nad synami?
Britney Spears będzie walczyć o pełną opiekę nad synami?
Britney Spears i Kevin Federline byli małżeństwem od 2004 do 2007 roku. Doczekali się dwóch synów - Seana Prestona, 16 lat i Jaydena Jamesa, 15 lat. Ex małżonkowie prowadzili prawdziwą batalię przed sądem, by wywalczyć podział opieki. Przypadło to na czas publicznego załamania nerwowego gwiazdy.
Ostatecznie sąd podzielił opiekę po równo. Wiadomo jednak, że Britney Spears spędzała mniej czasu z synami. Zagraniczne media donoszą, że Jamie Spears używał kontaktu z dziećmi jako karty przetargowej, by jeszcze skuteczniej zarządzać życiem córki. Gdyby odmówiła posłuszeństwa - nie zobaczyłaby dzieci.
Na szczęście teraz Jamie Spears został odsunięty od kurateli. Czy w tej sytuacji Britney Spears będzie chciała zawalczyć o wyłączną opiekę?
Według informacji TMZ Britney Spears i Kevin Federline nie planują żadnych zmian w umowie o opiekę nad synami, nawet jeśli kuratela zostanie zniesiona.
TMZ donosi, że zgodnie z umową wokalistka ma obecnie dostęp do swoich synów, kiedy tylko chce, tak samo jej ex mąż. Poza tym Sean i Jayden są już w wieku do samodzielnego podejmowania decyzji i nie potrzebują już stałego nadzoru.