Bridgertonowie to absolutny hit Netflixa. Pierwszy sezon serialu, który trafił na platformę w grudniu, większość fanów "wciągnęła" w kilka dni - wszystko dzięki wciągającej intrydze, charyzmatycznym aktorom i wielu intrygujących scen dla dorosłych :)
W kwestii tych ostatnich bezsprzecznymi mistrzami Bridgertonów są jak dotąd Phoebe Dynevor i Rege-Jean Page, którzy wcielają się w Daphne i Simona. Aktorzy nie ukrywają, że oglądanie kolejnych odcinków z ich erotycznymi scenami sprawia im sporo kłopotów, zwłaszcza, gdy towarzyszą im przy tym członkowie ich rodzin. Kręcenie łóżkowych scen wymagało od nich sporo poświęcenia - sam Rege-Jean przez kilka miesięcy niemal nie wychodził z siłowni, by spełnić oczekiwania damskiej części widzów.
>> Rege-Jean Page trenował przed łożkowymi scenami w Bridgertonach! Codziennie wstawał o 5
Trudna praca na planie Bridgertonów
Takie przeżycia mocno zbliżyły do siebie Phoebe Dynevor i Rege-Jeana Page'a, którzy dziś są dobrymi przyjaciółmi. Ostatnio aktorka wspominała zabawną sytuację, która spotkała ich podczas kręcenia jednej z łóżkowych scen, kiedy to cała ekipa pracowała w jednym z prawdziwych brytyjskich zamków, otwartych dla turystów...
Kręciliśmy pewnego dnia w sobotę i nie miałam ma sobie zbyt wiele. Było lato, więc ja i Regé byliśmy jakby w szlafrokach i klapkach, kręcąc w tym przepięknym pałacu. W weekendy są tam wycieczki. Więc tak się złożyło, że byliśmy tam, kiedy robili wycieczkę, z turystami z pełnowymiarowymi aparatami, gotowymi do działania. Miałam na sobie perukę i wyglądałam trochę jak dziewczyna z The Ring. Skończyło się na tym, że weszłam do toalety w szlafroku i rozpuszczonych włosach, i wyglądałam tak blado. Rodzina turystów przeżyła szok życia, myślę, że myśleli, że zobaczyli ducha.
- wspominała aktorka.
Och, gdyby wtedy wiedzieli, że spotkali gwiazdę największego hitu Netflixa...