Angelina Jolie i Brad Pitt już kilka tygodni temu dogadali się w sprawie opieki nad dziećmi. Ponieważ wówczas jeszcze aktor był obarczony oskarżeniami o przemoc wobec dzieci, prawnicy doradzili mu podpisanie ugody z żoną. Zgodnie z tymczasowym dokumentem, zawartym do momentu decyzji sądu, Brad miał mieć jedynie z góry ustaloną liczbę spotkań z dziećmi, monitorowanych przez terapeutę. I to właśnie ten terapeuta miał zdecydować, jak długo Pitt musi uczęszczać na terapię.
>>Angelina Jolie i Brad Pitt dogadali się w sprawie opieki nad dziećmi. Ale tylko na chwilę! <<
W międzyczasie Brad Pitt został oczyszczony z zarzutów stosowania przemocy wobec dzieci. Umowa wciąż go jednak obowiązuje. Aktor nalega, by częstotliwość jego spotkań z dziećmi została zwiększona, a terapia - jak najszybciej zakończona. Terapeuta jednak nie zgadza się na to.
Jak donosi TMZ, prawnicy Brada i Angeliny wymienili w środę rano serię emaili na temat spotkań Pitta z dziećmi. Adwokat aktora, Lance Spiegel, napisał w jednej z wiadomości, że "zespół terapeutyczny zignorował lub odrzucił problemy, które zgłosił" gwiazdor filmu Sprzymierzeni. Głównym problemem jest oczywiście mała liczba spotkań - jedno w tygodniu z każdym z dzieci. Dalej czytamy, że "Bez względu na pogląd terapeuty, nie ma powodu, by Brad nie zażądał opinii sądu w tej sprawie".
Pod koniec listopada prawnik Brada poprosił Angelinę, by zgodziła się na następujący harmonogram spotkań na grudzień:
jedna sesja z bliźniętami (Knoxem i Vivienne) jedna sesja ze średnimi dziećmi (Zaharą i Shiloh) jedna sesja z bliźniętami i średnimi dziećmi jedna sesja z najstarszymi dziećmi (Maddoxem i Paxem)Sesje miałyby trwać od 30 do 60 minut. Gdyby najstarsi chłopcy odmówili spotkań, Brad oczekiwałby dodatkowej sesji terapeutycznej z pozostałym czworgiem.
Angelina Jolie nie przyjęła tej propozycji. Jej adwokat, Laura Wasser, odpowiedziała w imieniu aktorki, że Brad Pitt ignoruje to, co zdaniem terapeuty jest najlepsze dla dzieci.