Rozwód z Angeliną Jolie, walka o prawa do opieki nad dziećmi i podział majątku wyraźnie odcisnęły się na samopoczuciu Brada Pitta. Przez wiele miesięcy aktor tylko sporadycznie pokazywał się publicznie, unikając rozgłosu i natrętnych paparazzich.
Ale na szczęście, zamiast skupiać się na negatywnych emocjach i walce z byłą żoną, Brad Pitt wybrał znacznie lepszą strategię: skupił się na pracy. W ostatnim roku hollywoodzki gwiazdor nie próżnował, a efekty podziwiać możemy właśnie teraz.
Po wielkim sukcesie filmu "Pewnego razu... w Hollywood" Brad Pitt świętuje kolejny. Najnowsze dzieło z jego udziałem zebrało fantastyczne recenzje podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji, a to wróży, że film stanie się kolejnym hitem na koncie Brada Pitta.
Mowa oczywiście o filmie "Ad Astra", który wchodzi na ekrany już 20 września 2019.
UŚMIECHNIĘTY BRAD PITT NA PREMIERZE "AD ASTRA"
Nawet, gdybyśmy nie wiedzieli, jak dobrze krytycy przyjęli najnowszy film Brada Pitta, pozytywne recenzje moglibyśmy wyczytać na jego twarzy. Kolejny sukces na koncie Brada wyraźnie wpłynął na jego dobre samopoczucie.
>> Brad Pitt krytykuje Donalda Trumpa! Aktor może zapomnieć o przyjaźni z Kanye Westem?
Zobaczcie sami - oto najnowsze zdjęcia ze specjalnego pokazu filmu "Ad Astra" z Bradem Pittem w roli głównej, który odbył się w poniedziałek 16 września w National Geographic Museum w Waszyngtonie.
Polecany artykuł:
Film "Ad Astra" z Bradem Pittem w roli głównej opowiada historię astronauty Roya McBride'a (Brad Pitt), który wyrusza na wyprawę poza granice Układu Słonecznego. Zamierza tam odnaleźć swego zaginionego ojca (w tej roli Tommy Lee Jones), a przy okazji pomóc uratować Ziemię przed zagładą.
Obok Brada Pitta i Tommy Lee Jonesa w filmie "Ad Astra" występuje m.in. także Donald Sutherland, który gra emerytowanego astronautę i przyjaciela ojca głównego bohatera.