Jarosław Kaczyński na jednym z wyborcami zabrał głos na temat powoływania na świat dzieci. Prezes stwierdził bowiem, że kobiety nie chcą rodzić, ponieważ zajęte są piciem alkoholu.
To jest kwestia pewnego nastawienia ludzi, a w szczególności pań – powiedział. Stwierdził, że "jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25 roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. (...) Jak do 25 roku życia daje w szyję to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - powiedział Kaczyński na spotkaniu ze swoimi zwolennikami.
Blanka Lipińska o alkoholu i antykoncepcji
Wiele znanych w Polsce kobiet, nie mogło przejść obojętnie wobec zbyt daleko, a przede wszystkim błędnie wysuniętych przez Kaczyńskiego wniosków. Zarówno Anna Lewandowska, Ewa Chodakowska, Kinga Rusin, Paulina Smaszcz, Monika Olejnik, czy Aleksandra Żebrowska zareagowały na słowa prezesa. Jedne zachowały pełną powagę w wyrażeniu własnego zdania, inne, jak chociażby Blanka Lipińska ubrały to w żart, chociaż bardziej przypominający czarny humor.
Pisarka znana jest ze swojego ciętego języka i dystansu do rzeczywistości oraz ludzi, a pewnego miłego wieczoru, delektując się czerwonym winem, zamieściła na Instastory prześmiewczy wpis.
Inne kraje mają tabletki antykoncepcyjne, spirale, plastry, implanty... A Polska "wynalazła" naturalny i przyjemny środek antykoncepcyjny. Zwany potocznie #DajeWSzyje - napisała Blanka.
Wcześniej Blanka Lipińska zauważyła, że alkohol w Polsce jest znacznie tańczy od artykułów spożywczych, więc taniej wychodzi się napić niż zjeść... A co dopiero wykarmić rodzinę - chciałoby się rzec.