Bitwa o Edzię i... grubą kasę!

2010-01-06 23:46

Jej przyszły manager nie będzie biedował.

Nie jest tajemnicą, że na posadę managera Edyty Górniak ostrzy sobie zęby Maja Sablewska. Piosenkarka jest jednak tak łakomym kąskiem, że konkurencja wciąż rośnie. Fakt podaje, że rozmowy na temat pracy prowadzi z artystką producent TopTrendów, Marcin Perzyna, który - jak twierdzi tabloid - osobiście te informacje potwierdził. - O pracy z Edytą myśli poważnie wiele osób. Wszyscy wiedzą, że w tej chwili w Polsce niewiele jest nazwisk tak gorących i tak dobrych głosów - mówi w rozmowie z eFakt.pl osoba podobno "doskonale orientująca się w realiach polskiego showbiznesu" - Oczywiście, wiadomo, że Edyta ma swoje wysokie wymagania, a czasami fanaberie, ale też wiele osób chętnie zmierzy się z takim wyzwaniem, jak prowadzenie interesów najlepszej polskiej wokalistki. Ale gra toczy się nie tylko o prestiż. Manager Górniak będzie zgarniał 15% jej honorariów z koncertów, a także profity z kontraktów reklamowych. Jak wylicza gazeta, przy zarobkach gwiazdy sięgających nawet 300 tysięcy miesięcznie, jej przyszły opiekun może liczyć na ok. 45 tysia pensji. Jest o co walczyć!
(bdb)