Pojawienie się na światowej scenie Billie Eilish to bez wątpienia jedno z największych wydarzeń muzycznych ubiegłego roku. Młoda wokalistka zadziwiła cały świat, gdy wydała płytę When We All Fall Asleep Where Do We Go, którą podbiła serca fanów i zdobyła uznanie krytyków. Billie ma więc za sobą koncerty na całym świecie, ogromny sukces na gali Grammy i wiernych wielbicieli.
To całkowicie zmieniło jej podejście do życia. Jeszcze niedawno zakompleksiona nastolatka, dziś działa, by każdy z jej fanów czuł się ważny i doceniany. Billie walczy więc chociażby z tzw. bodyshamingiem i rasizmem.
Billie Eilish i niełatwe dzieciństwo
Billie Eilish przyznała w ostatnim wywiadzie, że jeszcze kilka lat temu płakała niemal codziennie.
Był taki okres, w którym codziennie płakałam, kiedy miałam 13, 14, 15 lat. Każdego dnia płakałam. A w wieku 17, 18 prawie nie płaczę. Z dumą mogę powiedzieć, że już prawie nie płaczę, i to jest jedna rzecz, którą przezwyciężyłam. To wielka sprawa. Nie dlatego, że płacz jest niewłaściwy, ale dobrze, że czuję się szczęśliwsza w swoim życiu i nie chcę już płakać.
- powiedziała gwiazda.
Zaledwie kilka dni wcześniej mama Billie Eilish wspominała, jak jej córka płakała, słuchając piosenek Justina Biebera. Miłość Billie do Jusa to kolejny powszechnie znany fakt z jej życia - podczas ubiegłorocznej Coachelli młoda gwiazda spełniła swoje marzenie i poznała idola.