Luwr w Paryżu to jedno z najbardziej zatłoczonych muzeów świata. Co roku odwiedzają je tłumy ludzi, które pragną zobaczyć najsłynniejsze dzieła sztuki w historii, z Moną Lisą Leonarda Da Vinci na czele. Tymczasem Beyonce i JAY-Z w PUSTYM Luwrze nakręcili w tajemnicy teledysk do pierwszego singla z ich wspólnej płyty - Apes**it. Internauci zastanawiają się - jak im się to udało?
>> Beyonce jest w ciąży?! Fani zauważyli ciążowy brzuszek!
Zagadkę teledysku Beyonce i JAYA-Z w Luwrze zdradziło w pewnym stopniu samo muzeum. W specjalnym świadczeniu rzecznika Luwru możemy dowiedzieć się, kiedy Beyonce i JAY-Z pierwszy raz wspomnieli o swoim niezwykłym pomyśle.
Beyonce i JAY-Z odwiedzili Luwr cztery razy w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Podczas swojej ostatniej wizyty w maju 2018 roku wyjaśnili swój pomysł kręcenia teledysku. Terminy były bardzo napięte, ale Luwr szybko przekonał się do pomysłu, bo opis pokazywał ich prawdziwe przywiązanie do muzeum i jego ukochanych dzieł sztuki.
- czytamy.
Mimo międzynarodowej sławy Beyonce i JAYOWI-Z udało się nakręcić teledysk Apes**it w Luwrze pozostając niezauważonymi. Pozostaje tajemnicą, kiedy dokładnie Beyonce i JAY-Z weszli do Luwru, by nakręcić klip. W kwestii domysłów zostaje też kwota, jaką wydali na wynajęcie muzeum. The New York Times przypomina, że w ciągu roku w Luwrze kręci się około 500 produkcji. Prywatne nagranie w pobliżu dzieła sztuki to koszt 17,5 tysiąca dolarów. Ile może kosztować plan zdjęciowy ze wszystkimi dziełami sztuki? Kwota z pewnością oszałamia.
Oszałamia też efekt, jaki w teledysku nakręconym w Luwrze osiągnęli Beyonce i JAY-Z. Niezwykłe kadry klipu mają szansę wejść do historii muzyki!
Nie widzieliście jeszcze Apes**it? Czas nadrobić!