Spis treści
Beyoncé kontra Donald Trump
Beyoncé od wielu lat publicznie wspiera Partię Demokratyczną, dlatego też oczywiste było, że w tegorocznych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych da swoje poparcie Kamali Harris. Aktualna wiceprezydent USA, która już na początku 2025 roku może objąć urząd prezydenta, poprosiła piosenkarkę o użycie piosenki "Freedom" w jej kampanii wyborczej. Jedna z największych amerykańskich gwiazd bez zwątpienia zgodziła się i utwór można usłyszeć w spotach oraz na wiecach wyborczych. Pomysł podkradł Donald Trump, który chcąc wbić szpilę konkurentce, zaczął puszczać "Freedom" również na swoich spotkaniach z wyborcami. Utwór dodał do jednego ze spotów. Beyoncé szybko zareagowała. Do sztabu Trumpa trafiło prawne ostrzeżenie. Żona Jaya-Z kazała politykowi zaprzestać puszczania jej piosenki. Artystka może zrobić to na mocy prawa autorskiego. W przypadku, gdyby Trump nie zastosował się do jej ostrzeżenia, Knowles mogłaby pozwać go w procesie sądowym i domagać się dużej grzywny.
Trump reaguje na ostrzeżenie Beyoncé
Informacje o prawnym ostrzeżeniu, które Beyoncé wysłała do sztabu wyborczego Donalda Trump, magazyn Rolling Stone poinformował w środę, 21 sierpnia 2024. Tego samego dnia postanowiono odpowiedzieć na żądanie piosenkarki. Piosenka "Freedom" nie jest już puszczana na wiecach wyborczych kandydata Partii Republikańskiej. Wideo, do którego wykorzystano utwór, zostało usunięte z programu.
"Freedom" - o piosence
"Freedom" ("Wolność" - tłum.) to piosenka, która została wydana w 2016 roku. Kompozycja znalazła się na albumie "Lemonade", który do dzisiaj uważany jest za najlepszą płytę Beyoncé, a nawet za jeden z najlepszych krążków wydanych w XXI wieku. Razem z piosenkarką utwór gościnnie wykonuje raper Kendrick Lamar. "Freedom" często jest wykorzystywane na manifestacjach politycznych i społecznych. Kawałek można było usłyszeć między innymi na protestach w Stanach Zjednoczonych po zabójstwie George'a Floyda w 2020 roku.