Beyonce i Jay Z walczą z amerykańską firmą Blue Ivy o prawa do używania nazwy Blue Ivy jako znaku towarowego.
Jak podaje portal TMZ, Veronica Morales, właścicielka i założycielka firmy Blue Ivy złożyła w odpowiednim urzędzie dokumenty, które mają powstrzymać Beyonce i Jaya Z przed zastrzeżeniem nazwy. Sprawi to ogromny problem jej przedsiębiorstwu, które zajmuje się w Los Angeles planowaniem ślubów, a którego nazwa to właśnie Blue Ivy. Co istotne, firma powstała… 3 lata przed narodzinami córki Beyonce i Jaya Z.
Swój wniosek o zastrzeżenie imienia Beyonce złożyła na początku tego roku, pisząc w nim, że pod nazwą Blue Ivy Carter będzie sprzedawać kosmetyki, urządzenia mobilne i inne. Veronica Morales twierdzi tymczasem, że dysponuje nagraniem, na którym Jay Z przyznaje, że nie zamierza wykorzystywać imienia Blue Ivy, by cokolwiek sprzedawać. Chodzi mu o to, by inni nie mieli możliwości tego robić.
Co sądzicie o całej sprawie? Komu urząd powinien przyznać rację?

i

i