Dwa lata po rozwodzie z Jennifer Garner Ben Affleck doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że małżeństwo z aktorką było najlepszym, co go w życiu spotkało. Ostatnie lata były dla niego bardzo trudne - rozpad związku połączył się z problemami alkoholowymi. Affleck ma za sobą kilka odwyków, a na ostatni z nich - jak pamiętają wszyscy fani dzięki zdjęciom paparazzich - odwiozła go była żona.
Ben Affleck i Jennifer Garner byli małżeństwem przez 13 lat i doczekali się trójki dzieci - córek Violet Anne i Seraphina Rose Elizabeth oraz syna Samuela. Mimo rozstania byli małżonkowie często spędzają razem czas i skupiają się na wychowywaniu razem dzieci.
Ben Affleck żałuje rozwodu z Jennifer Garner
Teraz Ben Affleck szczerze opowiedział o swoim małżeństwie i alkoholizmie.
Długo piłem stosunkowo normalnie. Stało się tak, że zacząłem pić coraz więcej, gdy moje małżeństwo się rozpadało. To był 2015, 2016 rok. Moje picie oczywiście spowodowało więcej problemów małżeńskich. Najbardziej w życiu żałuję rozwodu. Wstyd jest naprawdę toksyczny. Nie ma pozytywnego produktu ubocznego wstydu. To tylko duszenie w toksycznym, ohydnym poczuciu niskiej samooceny i nienawiści do siebie.
- powiedział.
Obsesja na punkcie niepowodzeń - nawrotów - i biczowanie się nie jest szczególnie zdrowe. Z pewnością popełniłem błędy. Z pewnością zrobiłem rzeczy, których żałuję. Ale musisz podnieść się, uczyć się z tego, dowiedzieć się więcej, spróbować iść do przodu.
- dodał.
Szczęściem Bena Afflecka jest niewątpliwie fakt, że Jennifer Garner wciąż darzy go sympatią. W przeciwnym razie ex-parze z pewnością nie udawałoby się zgodnie prowadzić dalej (prawie) wspólnego życia.