Po długich tygodniach lockdownu amerykańskie gwiazdy wróciły do swoich codziennych zajęć i obowiązków. Celebryci nie zapominają jednak, że mimo poluzowania obostrzeń wcale nie wróciliśmy do normalności, którą znaliśmy przed pandemią. Jedną z najważniejszych zmian jest obowiązek noszenia maseczek, którego obywatele USA stanowczo powinni przestrzegać ze względu na wciąż ogromną liczbę zakażeń.
Gwiazdy przykładnie pokazują się publicznie wyłącznie z zasłoniętymi ustami oraz nosem i do tego samego regularnie zachęcają swoich fanów. Na co jednak ich apele, skoro zasad nie przestrzegają ci, którzy najbardziej powinni świecić przykładem? Tu z pomocą przychodzi Bella Hadid.
Bella Hadid zawstydza policjantów
Bella Hadid od początku epidemii przypominała swoim fanom, że stosowanie zasad bezpieczeństwa jest bardzo ważne, by uchronić przed zakażeniem siebie i innych. Modelka sumiennie wychodzi z domu wyłącznie w maseczce - w ciągu ostatnich tygodni paparazzi już wiele razy przyłapali ją z zasłoniętymi ustami i nosem. Gdy jednak podczas wieczornego spaceru Bella zobaczyła grupkę policjantów, spośród których NIKT nie miał maski, naprawdę się zdenerwowała.
Na wymownym zdjęciu na Instagramie Bella Hadid pokazała funkcjonariuszom środkowy palec, a do swoich fanów zwróciła się jeszcze raz z ważnym apelem.
Nosimy maski, aby nie tylko chronić siebie, ale także naszych bliskich i nasze społeczności. Nawet jeśli lokalna policja ich nie nosi, nie oznacza to, że nie musisz ...... więc ... noście maski. To jest słodkie i fajne. Teraz mają nawet różne kolory, dzięki czemu możesz chronić i nadal mieć pasję do mody. Bądźcie mądrzy.
- napisała modelka
Wy też nie zapominacie o maskach w miejscach publicznych?