Od początku pandemii koronawirusa wiele gwiazd ogłaszało, że walczyło z chorobą. Pierwszym celebrytą, który zdradził, że choruje na Covid-19, był Tom Hanks, który zakaził się wirusem podczas pracy na planie filmowym w Australii. Aktor i jego żona szczęśliwie pokonali chorobę i dziś jako ozdrowieńcy pomagają innym, oddając swoje osocze, wykorzystywane później w leczeniu chorych na koronawirusa.
Później o zarażeniu koronawirusem opowiadali m.in. Andrew Watt, Idris Elba, Olga Kurylenko czy książę Karol. Teraz o chorobie swoich rodziców opowiedziała też Bebe Rexha. To był trudny czas dla całej rodziny!
Rodzice Bebe Rexhy walczyli z koronawirusem
Wokalistka przyznała, że u obojga jej rodziców zdiagnozowano koronawirusa. Przebieg infekcji był ciężki.
Zarazili się koronawirusem i byli bardzo chorzy przez trzy tygodnie. Bardzo się stresowałam.
- wyznała gwiazda. Ponieważ wciąż trwała kwarantanna, Bebe Rexha nie mogła pojechać do rodziców i im pomóc.
- wyjaśniła.
Wy też znacie kogoś, kto cierpiał na koronawirusa?
Myślałam, żeby tam pojechać... zająć się nimi. Byli nieugięci w kwestii przyjazdu mnie i mojego brata, ale ostatecznie wyzdrowieli. W końcu znów czują smak jedzenia. Jestem bardzo wdzięczna.