Znana podróżniczka i pisarka zabrała głos w sprawie aborcji. Beata Pawlikowska zaprezentowała dosyć oryginalne spojrzenia na ten problem. Oczywiście punktem wyjścia był Strajk Kobiet i spór wokół decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Beata Pawlikowska pisze o aborcji
Beata Pawlikowska zasugerowała, że jeśli kobiety będą prowadzić zdrowy styl życia, to będą mniej narażone na problemy genetyczne i zwiększą szanse na harmonijnie przebiegającą ciążę. Jak łatwo się domyślić, internauci nie zostawili na jej teorii suchej nitki. Nie pierwszy zresztą raz - w sieci już wcześniej było głośno o teoriach Pawlikowskiej, na przykład na temat leczenia depresji.
Kiedyś myślałam o aborcji zupełnie inaczej. Uważałam, że mam do niej nieograniczone prawo i było to dla mnie symbolem mojej wolności. Teraz myślę o tym inaczej, a najważniejsze wydaje mi się nie to, jaką decyzję ostatecznie się podejmuje w przypadku ciąży, lecz raczej to, jak świadomie żyje się każdego dnia. Bo przecież to jaki prowadzę styl życia ma wielki wpływ na wszystko, co dzieje się w moim organizmie, łącznie z ciążą
- stwierdziła za pośrednictwem Instagrama Beata Pawlikowska.
Swojej teorii Pawlikowska nadaje naukową podbudowę. A może raczej - pseudonaukową, jak twierdzą niektórzy komentujący.
Ekspresja genów – czyli to, w jaki sposób geny zostają odczytane i jaki mają wpływ na organizm – zależy od czynników zewnętrznych. Mówi o tym jedna z nowych dziedzin nauki zwana epigenetyką. W praktyce to oznacza, że aktywność genów w organizmie zależy od całego środowiska, w jakim się znajdują. Toksyny z jedzenia, powietrza, wody, stres, strach mogą spowodować uszkodzenia DNA i nieprawidłowe odczytywanie genów. Ruch na świeżym powietrzu, zdrowe pożywienie, sen, medytacja, modlitwa mają pozytywny wpływ na cały organizm, wspierają prawidłowe funkcjonowanie wszystkich komórek i prawidłową transkrypcję genów. Potwierdzają to badania naukowe
- dowiadujemy się od Beaty Pawlikowskiej.
Wiele obserwatorek Pawlikowskiej nie zgodziło się z jej poglądami.
No nie. Nie zawsze zdrowej kobiecie rodzi się zdrowe dziecko i na odwrót
– stwierdziła dziennikarka.
Co myślicie o jej teoriach?
– brzmi jeden z komentarzy pod wpisem Pawlikowskiej, oddający ducha dyskusji, którą się wywiązała.
Inni byli bardziej dosadni.
Aha, czyli jak będę wcinać +hummus+ to mój płód będzie bezpieczny? A jak nie, to nie? Wybacz, ale miałam Cię za nieco mądrzejszą kobietę… zawiodłam się
- czytamy w jednym z komentarzy pod postem Beaty Pawlikowskiej na temat aborcji.
Dwa dni wcześniej Beata Pawlikowska zamieściła inny post w odniesieniu o aborcji, ale był on bardzo zachowawczy.
Czekałam na zabranie głosu, aż opadną pierwsze emocje. Chciałam zobaczyć drugie dno. Sprawa aborcji to tylko iskra, która podpaliła ukryte od dawna emocje. Myślę, że w tle kryje się niepokój i stres związany z trwającą od miesięcy pandemią i nową falą utrudnień w codziennym życiu. Dzisiaj widzę też, że to jest egzamin dla osób sprawujących władzę. Wolności nie można nikomu zabrać. Wolność jest w nas