Barbara Kurdej-Szatan już od kilku lat jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Gwiazda zyskała rozpoznawalność jako blondynka z reklamy sieci komórkowej. Potem kolejne propozycje spływały na nią lawinowo: seriale, filmy, prowadzenie programów rozrywkowych... I choć jakiś czas temu Basia Kurdej-Szatan straciła pracę przy projektach Telewizji Polskiej, aktorka i piosenkarka nie może narzekać na brak alternatyw. Obecnie walczy o Kryształową Kulę w 10. edycji Tańca z Gwiazdami, gdzie dotarła do finału.
Dzięki popularności żony na ciekawe propozycje może liczyć także Rafał Szatan, który w ubiegłym roku zajął 2. miejsce w programie Twoja Twarz Brzmi Znajomo, a w tym rywalizował z żoną w Tańcu z Gwiazdami. Jego udział w show zakończył się na 2. odcinku, jednak nie ma wątpliwości co do tego, że popularność Rafała cały czas rośnie.
Kto zarabia więcej?
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan byli gośćmi programu Krzysztofa Ibisza, Demakijaż. Podczas wywiadu prowadzący zapytał ich o zarobki.
Ja więcej zarabiam. Po prostu mam więcej projektów. Ale jeśli robimy coś razem, to mamy taką samą stawkę
- wyjaśniła aktorka. Zdradziła też, że para większość swoich zarobków inwestuje w córkę, Hanię, ale obecnie rozważają przeprowadzkę.
Basia Kurdej-Szatan uważa, że jej mąż jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, jeśli chodzi o karierę w show biznesie. W innym wywiadzie gwiazda zdradziła, że jej zdaniem Rafał dopiero będzie miał swoje 5 minut.
Zasługuje na dużą uwagę, jest bardzo zdolny. Myślę, że będzie moment, kiedy wystrzeli. Ludzie go bardzo cenią i dostrzegają to zwłaszcza ci, którzy się znają. Szkoda, że odpadł w drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami", ale widocznie miał za mało głosów. Jestem pewna, że wystrzeli i mnie przegoni
- powiedziała aktorka w rozmowie z serwisem Pomponik.pl, dodając, że niższe tempo kariery Rafała jej zdaniem wynika z faktu, że jej mąż jest bardziej nieśmiały od niej.