Celebrytka przyzwyczaiła już swoich fanów do tego, że w jej życiu nigdy nie ma nudy. Znana z programu "Królowe życia” gwiazda obecnie dzieli się swoją codziennością na YouTube, gdzie śledzi ją ponad 80 tysięcy osób. Ostatnie wydarzenia na kanale Julii wywołały niemałe poruszenie – tym razem poszło o kłótnię z nowym partnerem, Marcinem, który zaskoczył ją wyjątkową stanowczością w sprawie… zawartości jej lodówki.
Julia von Stein nie ukrywa, że ma słabość do napojów energetycznych. Poranna dawka energetyka? To obowiązek w jej życiu i coś, bez czego nie wyobraża sobie funkcjonowania. Jednak Marcin, jej nowy ukochany, nie podziela tego uzależnienia i podczas wizyty w jej domu postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.
Zobacz też: Julia von Stein była kiedyś brunetką! Tak wyglądała relacjonując nocne życie miasta. Miała wtedy 17 lat
Julia von Stein - dieta
Ukochany celebrytki, gdy tylko zobaczył jak wygląda jej lodówka, mocno się zirytował. Od razu zauważyl, że nie ma w niej nic do jedzenia - zamiast tego same energetyki, które nazwał syfem. Julia, próbując się bronić, przyznała, że to dlatego, iż przeważnie jada na mieście. Dla Marcina to jednak żadne wytłumaczenie. Postanowił, że czas na zmiany
Ty musisz też normalnie jeść. Ja chcę z tobą normalnie długo i szczęśliwie żyć. Musisz być zdrowa. Zaczniemy realizować bajkę od wyrzucenia tego… i wtedy będzie happy end..
Gdy tylko dotarło do Julii to, co powiedział, ta mosno się zirytowała. Nie zgodziła się na to, by wyrzucić puszki pełne napojów.
Marcin, posłuchaj mnie. Ja bez energetyka nie wytrzymam! Ja rano muszę wstać i tak jak ludzie piją kawę, ja muszę wypić energetyka. Po kawie tracę przytomność - przyznała zirytowana.
Ten jednak odparł, że normalni ludzie jedzą śniadania, a nie piją energetyki. Marcin nie dawał za wygraną i próbował przekonać Julię, że jej nawyki żywieniowe są niezdrowe.
Normalni ludzie piją kawę! Ty chcesz mi to w śmieci wyrzucić? Moje zakupy? Wiesz, ile to kosztowało? (...) Dlaczego chcesz mi dyktować, jak ja mam żyć? Wytłumacz mi to. Ty nie musisz tego pić, ani jeść - skwitowała.
Jeśli jesteście ciekawi, co działo się dalej i czy udało się znaleźć sensowne rozwiązanie problemu - koniecznie odwiedźcie kanał Julii, na którym wrzuca najnowsze odcinki swojego show.