Śmierć Avicii to jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń świata muzyki w ostatnich latach. Nagłe odejście szwedzkiego producenta wywołało szok wśród milionów fanów na całym świecie. Część z nich wiedziała, że Avicii zmaga się z problemami osobistymi, ale niewielu zdawało sobie sprawę z tego, dlaczego tak naprawdę Avicii postanowił odebrać sobie życie.
Ponad 3,5 roku po śmierci Avicii ukazuje się książka poświęcona jego życiu i karierze. I wiele wskazuje na to, że biografia Avicii będzie cieszyć się wielką popularnością, bo jeszcze przed wydaniem wywołała wielką sensację. Autor książki "Tim. Oficjalna biografia Avicii" ujawnia ostatnie słowa producenta zapisane w jego pamiętniku na krótko przed popełnieniem samobójstwa.
Ostatnie słowa Avicii
Z książki Mansa Mosessona "Tim. The Official Biography of Avicii" dowiadujemy się m.in. o zmaganiach producenta z nałogiem. Avicii walczył z alkoholizmem, poddając się kuracji m.in. w uznanych amerykańskich ośrodkach odwykowych. Producent nie radził sobie z problemami.
Te dni w szpitalu były najbardziej wolnymi od niepokoju i stresu dniami, jakie pamiętam z ostatnich sześciu lat, to były moje prawdziwe wakacje, jakkolwiek przygnębiająco by to nie brzmiało
Ciężko było mi zaakceptować, że nigdy więcej nie będę mógł pić, chociaż mocno sugerowali to wszyscy lekarze, mówiąc, że minie co najmniej rok, zanim wypiję choćby piwo.
Oczywiście nie słuchałem tej większości lekarzy, tylko tych kilku, którzy mówili, że będzie OK, jeśli będę ostrożny. Byłem naiwnym ignorantem
- tak Avicii wspominał okres walki z nałogiem.
Z biografii dowiadujemy się też, jakie było ostatnie słowa Avicii. Według Mansa Mosessona tuż przed odebraniem sobie życia producent napisał w pamiętniku zdanie: "Odłączenie duszy jest ostatnim przywiązaniem, zanim wszystko zacznie się od nowa".
Załamany psychicznie producent szukał ratunku w sztuce medytacji. Avicii poznał dalekowschodniego guru, który miał nauczyć go docierania do "kosmicznej świadomości". Artysta dużo medytował, ale nie przynosiło to efektów. Jego przyjaciel wyznał, że krótko przed śmiercią muzyk był w fatalnym stanie - zalewał się łzami i odmawiał jedzenia.
Tim Bergling zmarł 20 kwietnia 2018 roku w Omanie.
Avicii urodził się 8 września 1989 w Sztokholmie. Karierę rozpoczął w wieku 19 lat. Do 2017 roku ukazały się jego 2 albumy studyjne: True z 2013 r. oraz Stories z 2015 r. Wiosną 2018 roku Avicii szykował się do nagrania trzeciej płyty.
Producent zmagał się z problemami zdrowotnymi, cierpiał m.in. na ostre zapalenie trzustki. Muzyk przeszedł operację usunięcia pęcherzyka żółciowego oraz wyrostka robaczkowego.