Śmierć Avicii nadal jest dla wielu osób trudna do wyobrażenia. 28-letni Avicii zmarł nagle 20 kwietnia w swoim pokoju w hotelu w Muskat w Omanie. Przebywał tam na wakacjach.
Jak wynika z pierwszego raporrtu policji, śmierć Avicii nie nastąpiła w wyniku przestępstwa czy z udziałem osób trzecich. Na ustalenie dokładnych przyczyn śmierci producenta musimy jeszcze poczekać.
Tymczasem fani na całym świecie wciąż opłakują Avicii. Pierwsze oświadczenie po jego śmierci wydała też rodzina dj-a, pogrążona w żałobie. Na Instagramie Avicii wspomina też jedna z jego byłych dziewczyn - Racquel Bettencourt. Zamieściła ona serię ich wspólnych zdjęć i długi, poruszający wpis.
Tim, wydaje się, że to było wczoraj, kiedy byliśmy nierozłączni. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się do wschodu słońca. To my byliśmy przeciwko światu. Wspomnienia na całe życie. Mimo wszystkie naszych wzlotów i upadków nie chciałam niczego więcej, niż być pewną, że jesteś zdrowy i szczęśliwy oraz być tam dla ciebie.
Wiem, jak mocno walczyłeś i starałeś się. Próbowałeś wszystkiego, czego mogłeś. Dziękuję, że pokazałeś mi i nauczyłeś, jak wygląda prawdziwa miłość. Zabrałeś mnie ze sobą w podróż. Więź, która nas łączyła, była tak czysta i prawdziwa, i nie sądzę, aby kiedykolwiek naprawdę się zepsuła. Zawsze byłeś i zawsze będziesz w moim sercu. To dla ciebie zbyt wcześnie, tak utalentowanego i wyjątkowego. Byłeś wielką częścią mojego życia i odegrałeś w nim ogromną rolę, będę na zawsze pielęgnować te chwile. Chcę tylko, żebyś wiedział, że nigdy nie przestałam mieć dla ciebie miłości.
Pocieszam się, wiedząc, że muzyka Tima porusza serca miliardów osób, a jego duch i pamięć o nim pozostaną na zawsze w naszych sercach. Składam kondolencje jego niesamowitej rodzinie w tym trudnym czasie, moje serce jest z nimi.
- napisała była dziewczyna Avicii na Instagramie.
Zobaczcie ich wspólne zdjęcia!
i
i
