Nieco ponad rok temu lotnisko na Maderze nazwano imieniem Cristiano Ronaldo. Z tej okazji w porcie lotniczym stanęło popiersie piłkarza. Autorem projektu jest portugalski artysta, Emanuel Santos. Teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni - fani Christiano i sam piłkarz. Problem w tym, że popiersie gwiazdy sportu … nie należało do najładniejszych, tak delikatnie mówiąc. Internauci od razu wzięli ten temat na tapetę i bardzo chętnie krytykowali dzieło Santosa. Emanuel bardzo to przeżył. W wywiadach podkreślał, że nocami nie spał i myślał o swoim średnio udanym projekcie.
Ostatnio jednak dziennikarze sportowi z „Bleacher Report” wpadli na genialny pomysł. Chcieli dać szansę Santosowi na zrehabilitowanie się po nieudanym projekcie. I tak padła propozycja stworzenia drugiego popiersia Ronaldo. Co ciekawe artysta podjął wyzwanie.
Jego „drugi Cristiano Ronaldo” miał być jednak zupełnie inny - z delikatniejszym uśmiechem i zamkniętymi ustami. Jak wygląda nowa rzeźba piłkarza w porównaniu z pierwszą? Zobaczcie:
I jak Wam się podoba? Która wersja lepsza? Dawajcie znać!