Ashton Kutcher wyjawił fanom z jakimi problemami zdrowotnymi przyszło mu się mierzyć w niedalekiej przeszłości. Schorzenie, na które zapadł to układowe zapalenie naczyń, które może spowodować uszkodzenie narządów, a co za tym idzie, ich niewydolność. O ile atakuje wyłącznie skórę, rokowania są dobre. Jeżeli jednak zmiany pojawiają się w nerkach czy mózgu, może to doprowadzić do zgonu.
Ashton Kutcher miał poważne problemy ze wzrokiem, słuchem i równowagą
Ashton Kutcher od zawsze znajduje się w sferze zainteresowań mediów na całym świecie. Wiele lat temu tabloidy rozpisywały się na temat jego związku ze starszą o 16 lat Demi Moore. Ta relacja nie przetrwała jednak próby czasu, a 4 lipca 2015 roku stanął na ślubnym kobiercu z inną aktorką - Milą Kunis. Doczekali się dwójki pociech. Para pilnie strzeże swojego życia prywatnego, i o dziwo udaje im się utrzymać wiele rzeczy w tajemnicy przed wścibskimi dziennikarzami i paparazzi.
Polecany artykuł:
Ashton niedawno pojawił się w programie "W dziczy z Bearem Gryllsem", gdzie przy okazji, w obawie przed fałszywymi doniesieniami, które mogłyby pojawić się w mediach, otworzył się na temat związany z jego zdrowiem, a później postanowił jeszcze podzielić się tym na Twiterze.
Zanim zaroi się od plotek - tak, trzy lata temu miałem rzadką postać zapalenia naczyń. Wystąpiły u mnie zaburzenia słuchu, wzroku i równowagi. (...) W pełni wyzdrowiałem. Wszystko już w porządku. Idę dalej - wyznał Ashton.
Niczego nieświadomi wcześniej internauci zaczęli wysyłać aktorowi słowa otuchy i współczucia. Aktor stwierdził również, że ma wiele szczęścia, że w ogóle udało mu się wyjść z tego cało.
Nie doceniasz tego, co masz, dopóki tego nie stracisz. Nie doceniasz tego, że jesteś zdrowy, dopóki nie znajdziesz się w sytuacji, gdy nie wiesz, czy będziesz jeszcze widzieć, słyszeć, nie wiesz, czy będziesz w stanie kiedyś chodzić. Mam szczęście, że żyję - dodał.
Ashton i Mila mimo osobistych problemów, nie zapominają o pomocy innym. Kilka miesięcy temu założyli zbiórkę pieniędzy dla potrzebujących ofiar wojny w Ukrainie. Celem było zebranie 30 milionów dolarów, a sami dołożyli 3 miliony dolarów. Trzeba przyznać, że to bardzo szlachetne działanie, godne pochwały.