Związek Cary Delevingne i Ashley Benson to dziś już przeszłość. Choć same gwiazdy nie potwierdziły oficjalnie rozstania, zagraniczne media nie mają wątpliwości, że modelki zerwały jeszcze przed kwarantanną i ostatnich tygodni w izolacji nie spędzały już razem. Cara Delevingne miała pozostać z innymi przyjaciółkami, a Ashley Benson... no właśnie.
Polecany artykuł:
Według najnowszych informacji, Ashley Benson spędza kwarantannę w towarzystwie... G-Eazy'ego. Zagraniczne serwisu obiegła informacja o romansie aktorki z raperem po tym, jak paparazzi przyłapali ich razem na zakupach - wprawdzie w maseczkach, jednak zdecydowanie bez zastosowanego dystansu. Gdy fani Cary Delevingne połączyli fakty w całość, uznali, że Ashley musiała zdradzić modelkę i w ten sposób zakończył się ich związek. Internauci nie mieli zamiaru jej tego darować.
Cara Delevingne broni Ashley Benson?
Fani Cary Delevingne zaatakowali więc Ashley Benson na Instagramie. Pod zdjęciami aktorki zaroiło się od pełnych wyrzutów komentarzy i personalnych ataków. W końcu w obronie swojej byłej stanęła sama modelka.
Teraz ważniejsze niż kiedykolwiek jest szerzenie miłości, a nie nienawiści. Wszyscy, którzy hejtują Ashley Benson, proszę przestańcie. Nie znacie prawdy. Tylko ja i ona ją znamy i tak powinno być.
- napisała Cara Delevingne.
Jeśli chodzi o obecną relację Ashley Benson i G-Eazy'ego, informator People twierdzi, że to jedynie "przelotny flirt".