Na początku roku informowaliśmy Was o tym, że Artur Szpilka i jego pies, Pumba zostali uratowani przez Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Na profilu boksera pojawiło się nawet wideo z akcji ratunkowej!
Do wszystkich troli internetowych !! Pumbusiowi już uszka nie zmarzną !!!?❤️
ZOBACZ TAKŻE:
Na Szpilkę wylała się wówczas fala hejtu. Internauci pisali, że powinien on sobie dać radę sam. Zdaniem wielu bokser wykazał się też nieodpowiedzialnością zabierając psa w góry. Artur ostatnio postanowił dać pstryczka wszystkim tym, którzy pisali, że „biedny piesek miał zmarznięte uszy”. Na profilu boksera pojawiło się zdjęcie Pumby w czapce z podpisem: