Artur Barciś to jedna z niewielu gwiazd, które koronawirusa wzięły na serio. Powstrzymał się od egzotycznych wakacji i pilnował na planach przestrzegania reżimu sanitarnego. Napisał nawet wierszyk dla dzieci, który miał pomóc im zrozumieć światową pandemię.
Mimo zachowania bezpieczeństwa, Artur Barciś zachorował na COVID-19. Przeszedł to bardzo ciężko, dlatego teraz ma zdecydowane opinie o antyszczepionkowcach.
Dodał.
Polecany artykuł:
Zobacz też:
Artur Barciś za obowiązkiem szczepień
Aktor przechorował COVID-19 bardzo ciężko. Problemy z oddychaniem były na tyle poważne, że gdy tylko pojawiła się możliwość zaszczepienia, Artur Barciś nie zwlekał.
Dziwi go, że tak wiele osób nie decyduje się na przyjęcie preparatu.
Warunkiem koniecznym, żebyśmy opanowali pandemię koronawirusa, jest, aby większość społeczeństwa się zaszczepiła. Wtedy uzyskamy odporność stadną i wirus nie będzie tak groźny, jak dotąd. Dlatego dla dobra wspólnego większość z nas powinna się zaszczepić. Z troski o siebie, o swoich bliskich i o innych.
Mówił w rozmowie z Wirtualną Polską.
Niestety na razie do odporności zbiorowej jeszcze w Polsce daleko. Artur Barciś uważa, że potrzeba tu zdecydowanych ruchów.
Jeśli ludzi nie można przekonać do tego, aby dla naszego wspólnego dobra się zaszczepili, to trzeba zastosować inne środki, które ich przekonają albo zmuszą do szczepień.