Ariana Grande podobnie jak inne gwiazdy została już raz pozwana przez słynnego paparazzi Roberta Barbera. Fotograf na przełomie lipca i sierpnia 2019 roku oskarżył ją o kradzież zdjęcia. Ariana bez zgody miała opublikować na Instagramie fotkę, którą zrobił Robert. Taka praktyka jest niezgodna z prawem i narusza prawa autorskie, o czym przekonało się już wiele gwiazd, m.in. Gigi Hadid.
Teraz chodzi o zdjęcie, które zostało zrobione Arianie Grande przed budynkiem na Manhattanie. Miała ona wówczas na sobie białą bluzę ze słynnym napisem i nazwą swojego albumu „Thank you, next”. Paparazzi twierdzi, że Ariana fotki umieściła na swoim Snapchacie w celu promocji ubrań i całej swojej marki.
„Oskarżeni nie mieli licencji od fotografa ani nie otrzymali zgody na publikowanie zdjęć na swojej stronie na Instagramie”. – podaje źródło.
Zobacz też:
Fotograf po raz kolejny pozywa artystkę o naruszenie praw autorskich i osiąganie korzyści w wyniku postępowania niezgodnie z prawem. Domaga się odszkodowania.
Ariana Grande nie skomentowała jeszcze całej sprawy.