Każdy, kto śledzi życie Ariany Grande wie, jak trudny rok ma za sobą gwiazda. W maju ubiegłego roku po koncercie Ariany w Manchesterze doszło do zamachu bombowego, w wyniku którego zginęło ponad 20 osób. Wokalistka na wiele miesięcy odsunęła się z życia publicznego, by przeżyć tę tragedię. Przez cały czas był przy niej jej ówczesny chłopak - Mac Miller. 7 września rapera odnaleziono martwego w jego domu. Mimo, iż Ariana i Mac już od kilku miesięcy nie byli parą, jego śmierć wstrząsnęła gwiazdą.
W międzyczasie Ariana Grande straciła ukochanego dziadka, co było dla niej wielkim ciosem. Ari dzielnie radziła sobie z trudnościami - nagrała nową płytę, zaczęła występować na scenie i znalazła nową miłość. Teraz znów czuje jednak, że traci siły. To dlatego Ariana i Pete nie pojawili się na gali Emmy 2018, mimo zaproszenia.
Ariana Grande wycofuje się z życia publicznego
O tym, że Ariana Grande postanowiła poświęcić czas na powrót do równowagi, poinformował jej rzecznik.
W związku z wydarzeniami ostatnich kilku lat, Ariana zamierza poświęcić trochę czasu na zdrowienie i odzyskanie spokoju. Będzie przebywała blisko domu i wykorzysta ten czas, by być ze swoimi bliskimi i pracować nad nową muzyką bez żadnych terminów. Dziękuje fanom za zrozumienie
- powiedział.
Fanom Ariany Grande nie pozostaje więc nic innego, jak gorąco kibicować swojej idolce. Ariana ma za sobą naprawdę trudny czas i nikogo nie powinno dziwić, że musi teraz odpoczywać. Na szczęście ma przy sobie ukochanego, który dzielnie ją wspiera.
>> Ariana Grande kupiła świnię. Nazwała ją na cześć zmarłego Mac Millera! Przesada?