17 stycznia 2020 roku, czyli dwa dni przed urodzinami Mac Millera, do sieci trafiła nowa, pośmiertna płyta rapera. To wspaniała niespodzianka dla wszystkich fanów muzyka, którym wciąż trudno pogodzić się z jego śmiercią. To też ważny moment dla Ariany Grande.
Śmierć Mac Millera całkowicie zmieniła życie Ariany Grande. W wyniku wstrząsającej wiadomości o śmierci ex, Ariana Grande zrozumiała, że to właśnie on był miłością jej życia i zakończyła związek z Pete Davidsonem. W kolejnych miesiącach gwiazda próbowała odzyskać równowagę i odnaleźć się w świecie bez jej "anioła", jak nazwała Mac Millera w swoim kawałku Thank U, Next.
Ariana Grande i Mac Miller w I Can See
Ariana Grande nigdy nie zdradziła oficjalnie, jaki był powód jej rozstania z Mac Millerem, jednak ze słów wokalistki można było wywnioskować, że gwiazda nie potrafiła poradzić sobie z uzależnieniem rapera od narkotyków. Jego śmierć we wrześniu 2018 roku była dla niej więc tym bardziej dotkliwa, że wiedziała, przez co muzyk przechodził. Miller zmarł 7 września po zażyciu śmiertelnej dawki narkotyków i leków. Jak wykazało śledztwo, dilerzy muzyka podrzucili mu podrobione substancje ze śmiertelnie niebezpiecznym fentanylem.
Wierzę, że tak jest
Słuchaliście już Circles Mac Millera?
Gdy fani Mac Millera po raz pierwszy usłyszeli numer I Can See z jego pośmiertnej płyty Circles, nie mieli wątpliwości, że kobieta, którą słyszą w chórkach, to Ariana Grande. Teraz producent i kolega rapera, Jon Brion potwierdził, że Ari oddała w ten sposób hołd ukochanemu.
Zapytany o to, czy damski wokal z I Can See należy do Ariany Grande, powiedział: