Ariana Grande już od lat cieszy się ogromną i niesłabnącą popularnością wśród internautów. Jej związek z Pete Davidsonem doprowadził jednak do prawdziwego szału - fani naprawdę zaczęli żyć ich relacją, komentując każdy, nawet najmniejszy krok. Nie brakowało też słów krytyki - Arianie i Pete wypominano każde złe słowo, gest czy decyzję. Wygląda na to, że para postanowiła to zakończyć!
Jak już informowaliśmy, Pete Davidson usunął wszystkie zdjęcia ze swojego profilu na Instagramie. By jednak nie niepokoić fanów, napisał na Insta Story, że nie stało się nic złego - po prostu potrzebuje przerwy od życia w sieci. Krótko po nim podobną decyzję podjęła Ariana!
Ariana Grande rezygnuje z Instagrama
Ostatnie zdjęcie Ariany Grande to selfie z księżycem w podpisie i... zablokowanymi komentarzami. Czy tak właśnie Ariana Grande żegna się z Instagramem? Na to wygląda - gwiazda odpowiedziała na Twitterze jednemu z fanów, który zauważył, że wokalistka wróciła na Snapchat.
Tak! Najprawdopodobniej to tam będę coś od teraz dodawała. Biorę przerwę od Instagramu i Twittera. Czasami nie mogłam nic zrobić i wpadałam w jakieś negatywne g**no, szczerze to nie jest tego warte.
- napisała.
Mówiąc o negatywnych uczuciach Ariana Grande miała z całą pewnością na myśli kłótnie o jej związek z Pete Davidsonem, które w komentarzach pod jej postami prowadzili jej fani. Na Snapchacie nie będą mieli takiej możliwości.
>> Ariana Grande dodała zdjęcie nieżyjącego dziadka. Pete Davidson: "słodziak!"
Wystarczy przytoczyć chociażby ostatnie sytuacje by pokazać, jakie nastroje panowały ostatnio na Instagramach Pete Davidsona i Ariany Grande. Ariana musiała tłumaczyć się ostatnio fanom z tego, dlaczego postanowiła zamieścić na płycie piosenkę zatytułowaną "Pete". Fani uznali bowiem, że mają prawo kwestionować jej decyzję. Podobnie było z Pete, którego skrytykowano za to, że podarował Arianie łańcuszek jego nieżyjącego ojca.
Wygląda więc na to, że choć Ariana Grande i Pete Davidson bardzo chcieli początkowo dzielić się z fanami swoim związkiem, zwyczajnie nie poradzili sobie z nadmiarem hejtu.
Będziecie tęsknić?