Po wielu tygodniach wewnętrznej walki Ariana Grande zdecydowała ostatnio, że jest na tyle silna, by wyruszyć w trasę koncertową. Będzie to jednak nie tylko ukłon dla fanów, ale i gest dla samej siebie - kontakt z fanami ma pomóc Arianie wyjść z czarnej dziury, w której znalazła się po tragicznych wydarzeniach w jej życiu.
W marcu Ariana Grande wyruszy więc w tournee - na razie po Ameryce Północnej, jednak jeśli trasa będzie przebiegała pomyślnie, z pewnością również i na inne kontynenty. Tymczasem wokalistka udzieliła wywiadu stacji BBC, w którym opowiedziała, jak się obecnie czuje.
>> Pete Davidson zmienił numer po rozstaniu z Ariana Grande! „Chce się skupić na sobie”
Ariana Grande czuje się winna
Przypomnijmy, że gwiazda załamała się po tym, jak zmarł Mac Miller, a ona sama rozstała się z Pete Davidsonem.
Czuję się wręcz winna, że mam napady lękowe, bo siedzi to w mojej głowie, jest szalone i ma bardzo wielką moc. Można mieć lepsze i gorsze dni, czasami przez kilka tygodni sobie z tym radzisz i nie ma lęku... aż w końcu wydarzy się coś i to wybuchnie, i masz kilka dni załamania.
- powiedziała,
Ariana Grande przyznała, że w tych trudnych momentach wyjątkowo mocno pomagają jej bliscy - nie tylko ci, którzy są przy niej, ale i osoby, z którymi ma kontakt online.
Najważniejsze jest, by pamiętać, że wszyscy to mają. Rozmawiaj ze swoimi ukochanymi, odzywaj sie do ludzi, zwłaszcza do przyjaciół w sieci. Nawiązujcie kontakt.
- dodała.
W ostatnich tygodniach Ariana Grande przekonała się, że może liczyć również na swoich fanów. Wielbiciele wokalistki przez cały czas stali po jej stronie i wspierali w każdej, trudnej chwili. Ona sama zresztą regularnie dodaje na swój Instagram nawet najprostsze zdjęcia, by dać im znać, że o nich pamięta.
Czekacie na koncert Ariany Grande w Polsce?