Mimo najlepszych zabezpieczeń w domach gwiazd, wciąż regularnie dowiadujemy się o kolejnych przypadkach stalkerów, którym udało się włamać na teren posiadłości swojego idola. Najbardziej niebezpieczni "fani" posuwają się do ekstremalnych pomysłów, by dotrzeć do upatrzonej gwiazdy - wchodzą przez okno lub udają pracowników i barykadują się w środku.
Do włamań najczęściej dochodzi jednak, gdy celebrytów nie ma w domu - trudno wyobrazić sobie, by gwiazdy przebywające w swoich domach nie były chronione na tyle dobrze, by nie zapobiec takim sytuacjom. Stalkerzy najczęściej kończą w areszcie, otrzymują zarzuty i stają przed sądem.
Ariana Grande i jej mama znów bezpieczne
Tym razem z ulgą może odetchnąć Ariana Grande. Jak podaje TMZ, prześladujący ją Fidel Henriquez usłyszał właśnie w sądzie zakaz zbliżania się do wokalistki i jej mamy na mniej niż 100 jardów na najbliższe pięć lat - czyli aż do 5 maja 2025 roku. Na początku tego roku mężczyzna włamał się do domu Ariany Grande w Los Angeles, wjeżdżając na teren posiadłości dostawczą ciężarówką. Fidel miał przygotowany list miłosny dla piosenkarki, drzwi otworzyła mu jednak mama gwiazdy, Joan. Po wezwaniu policji napastnik zaczął się awanturować i opluł jednego z policjantów. Trafił do aresztu.
Teraz Ariana Grande i jej mama są już bezpieczne. Henriquez ma też zakaz jakiegokolwiek kontaktu z Ari, również za pomocą mejli, poczty, telefonów czy social mediów.