Antek Królikowski nie ma najlepszego czasu. Od kilku tygodni media z dokładnością monitorują jego poczynania nie tylko w życiu zawodowym, ale przede wszystkim prywatnym. Teraz aktor ponownie pojawił się w samym centrum zainteresowania za sprawą opublikowanego w sieci zdjęcia, na którym widać mężczyzn łudząco przypominających prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego oraz prezydenta Rosji Władimira Putina. Tym samym Antek Królikowski zapowiedział kolejną galę freak-fightową, której jest włodarzem. Walką wieczoru będzie właśnie ta stoczona przez sobowtórów polityków. Mimo że cały dochód z gali zostanie przekazany na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie, w sieci zawrzało. Aktora skrytykowali zarówno obserwujący jego profil na Instagramie internauci, jak i znane postacie ze świata show-biznesu.
Antek Królikowski w ogniu krytyki
Kilka dni temu aktor pochwalił się, że jest jednym z włodarzy nowej federacji - Royal Division. Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę wielką popularność takich wydarzeń jak Fame MMA czy High League. Pomysł na walkę wieczoru Zelensky vs. Putin przerósł jednak internautów.
Zawsze chciałem uratować świat, choćby symbolicznie. 30 kwietnia w Opolu dojdzie do spotkania dwóch facetów, wyglądających jak Ci, którzy muszą ze sobą poważnie porozmawiać… Dochód z freak fightu zostanie przeznaczony na pomoc dla ofiar wojny na Ukrainie - napisał Antek.
Pod zdjęciem aktora z sobowtórami Zelenskiego i Putina zawrzało.
Wtf? 1 był wczoraj, a i tak jako żart, to w opór słabe - napisał Michał Piróg.
Ciebie popie*dolilo do końca, idioto? Szczam i rzygam na ciebie - skomentował Kamil Glik.
Obudziłam się i żałuje, ze jednak jeszcze nie śnię. Antek! Miej litość - dodała Maffashion.
Podobnych komentarzy są tysiące. Myślicie, że Antek weźmie sobie do serca słowa krytyki i zrezygnuje z organizacji pojedynku?