Anna Wintour od dziecka interesowała się modą, przeciwstawiając się panującym trendom, aby z czasem stać się trendsetterką. Pracowała przy tworzeniu takich czasopism jak „Harper’s Bazaar”, "Viva", czy "Ney York", jednak jej największym marzeniem od zawsze był "Vogue". W 1981 roku, na spotkaniu z ówczesną redaktor naczelną pisma, Grace Mirabellą, zapytana o to, jakie stanowiska chciałaby zająć, odważnie odpowiedziała, że chce objąć jej posadę. Udało jej się to siedem lat później, w 1988 roku.
Anna Wintour stała się inspiracją dla swojej byłej asystentki, Lauren Weisberger, która w 2003 roku wydała książkę pt. "Diabeł ubiera się u Prady". To opowieść o dziewczynie z prowincji, która otrzymuje posadę u boku apodyktycznej i niezwykle wymagającej szefowej, redaktor naczelnej miesięcznika „Runway”, Mirandy Priestly. Książka z kolei została zekranizowana w 2006 roku, a film stał się kasowym hitem. W rolach głównych mieliśmy okazję oglądać Meryl Streep oraz Anne Hathaway. Teraz, filmowa historia ma okazję się ziścić w realnym życiu, gdyż Anna Wintour poszukuje osoby na stanowisko asystenta.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Billie Eilish zachwyciła Annę Wintour! Naprawdę lubi jej styl?
"Vogue" szuka nowego pracownika. Asystent Anny Wintour otrzyma hojne wynagrodzenie
Do sieci trafiło ogłoszenie o pracę, które zdążyło już obiec media na całym świecie. Anna Wintour poszukuje osoby na stanowisko "Asystent redaktora naczelnego - American Vogue i Global Chief Content Officer". Wymagane jest wykształcenie wyższe i min, 1-2 lata doświadczenia na podobnym stanowisku. Pożądanymi cechami i umiejętnościami, którymi musi wyróżniać się kandydat to: pewność siebie, entuzjazm, dobra organizacja pracy, zorientowanie na cel, a także pokora i chęć nauki. Głównymi obowiązkami na tym stanowisku są: umawianie spotkań, zarządzanie eventami oraz dbanie o komunikację w biurze.
Podano również wysokość wynagrodzenia, które z pewnością mocno zachęci wiele osób do złożenia CV. Z zależności od doświadczenia, asystent otrzyma pensję w kwocie od 60 tys. do 80 tys. dolarów rocznie, czyli ok. 250-330 tys. złotych, co w przeliczeniu na miesięczne wynagrodzenie daje 20-27 tys. złotych. Można się spodziewać, że dział HR będzie miał w najbliższym czasie ręce pełne roboty.
