Anna Wendzikowska nie ma szczęścia w miłości. Piękna prezenterka miała za sobą już dwa trudne rozstania, gdy niespodziewanie zakończył się jej ostatni związek. Zgodnie z doniesieniami polskich mediów, partner Anny Wendzikowskiej - biznesmen Jan Bazyl - opuścił gwiazdę zaledwie miesiąc po narodzinach ich córki.
>> Anna Wendzikowska rozstała się z chłopakiem? Miesiąc temu urodziła dziecko!
Super Express opisuje teraz kulisy rozstania Anny Wendzikowskiej i jej partnera. Okazuje się, że prezenter postąpił wyjątkowo nieelegancko, zostawiając ją bez słowa z dnia na dzień.
Anna Wendzikowska i Jan Bazyl rozstali się
Janek po prostu wyszedł z domu. A następnego dnia wrócił po rzeczy. Ania jest zdruzgotana i załamana. Płacze, jak o tym mówi. Sytuację przeżywa też jej starsza córka, Kornelka, która bardzo się z nim zżyła. Mała po prostu za nim tęskni.
- opowiedział w Super Expressie znajomy Anny Wendzikowskiej.
Prezenterka nie jest obecnie w łatwej sytuacji. Gwiazda od razu po porodzie wróciła do pracy. Teraz łączenie opieki nad dwójką dzieci z obowiązkami zawodowym stało się znacznie trudniejsze.
Musiała zatrudnić nianię, która będzie jeździła z nią i z dzieckiem do studia TVN - czytamy w tabloidzie. Gdy będzie na wizji, to niania będzie się opiekować małą Tosia. Chodzi o to, by mała jak najmniej odczuła nieobecność matki. Niestety, Ania nie może sobie pozwolić na urlop macierzyński. Została samotną matką z dwójką małych dzieci na utrzymaniu. Musi sprostać nowej sytuacji. Przecież nie usiądzie i nie będzie płakać.
- czytamy.
Mamy nadzieję, że Anna Wendzikowska da sobie radę. W końcu teraz ma podwójne wsparcie!