Anna Mucha bardzo dba o linię. Od kiedy kilka lat temu aktorka pochwaliła się nową, odchudzoną sylwetką, gwiazda uchodzi za jedną z najseksowniejszych znanych kobiet w Polsce. To oczywiście zasługa ciężkiej pracy, jaką aktorka wkłada w swój wygląd.
Kilka serwisów plotkarskich doniosło, jakoby Anna Mucha pożaliła się właśnie, że długie korzystanie z cateringu dietetycznego zniszczyło jej zdrowie. Czy tak właśnie należy interpretować słowa aktorki na Instagramie?
Anna Mucha trafiła do szpitala?
Ania Mucha miała wyznać na Insta Story, że trafiła do szpitala z poważnymi kłopotami zdrowotnymi. Gwiazda rzekomo podejrzewa, że winne całej sytuacji jest jedzenie z plastikowych pudełek.
Polecany artykuł:
Ania Mucha miała powiedzieć internautom, że po kilku miesiącach stosowania diety pudełkowej wysiadała jej wątroba, albo tarczyca zaczęła się buntować, w wyniku czego wylądowała w szpitalu.
Jaka jest prawda? Gwiazda rzeczywiście wypowiedziała się w mediach społecznościowych na temat zagrożeń, jakie mogą płynąć z długotrwałego korzystania z jedzenia podgrzewanego w plastiku. Jednak wcale nie powiedziała, że jest w szpitalu!
Kochani, ponieważ docierają do mnie wiadomości, które są rozczulające, ale jednak oparte o niezrozumianą zupełnie i wyssaną z czyjejś wyobraźni i palca plotkę, jakobym się znalazła w szpitalu - otóż tak, kiedyś bywałam w szpitalu jako odwiedzający, jako chora, ale to nie jest rzecz, którą się jakoś szczególnie chwalę. Tylko chciałam Was uprzedzić, że diety pudełkowe to zło i nie robią fajnie.
- powiedziała Anna Mucha na Insta Story i dodała, że jest w drodze do Radomia na Kameralne Lato. Gwiazda zapytała też retorycznie, czy fani naprawdę myślą, że gdyby wylądowała w szpitalu, to informowałaby ich o tym poprzez Instagram.